Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Muzyczne skoki w bok

Zygmunt \"Muniek” Staszczyk i Tomasz \"Titus” Pukacki – dwaj liderzy znakomitych polskich grup rockowych – proponują albumy nagrane na boku. Udane!
Staszczyk z Janem Benedkiem Co skłoniło Muńka do nagrania solowego longplaya? Chyba chęć ponownej współpracy z Janem Benedkiem, gitarzystą T.Love w latach 1990–1994, który skomponował takie przeboje zespołu jak \"Warszawa”, \"King” czy \"Dzikość serca”. Zamiast dokonywać przetasowań personalnych w grupie, wokalista postanowił popracować z nim na boku. I bardzo dobrze. W ten sposób formacja uniknęła wstrząsu, a jej lidera możemy posłuchać w nieco innej od ostatnich dokonań T.Love odsłonie stylistycznej – bardziej rockandrollowej, energetycznej, prostszej. Teksty Muniek napisał, oczywiście, sam. I jak zwykle prezentuje się w nich jako czujny obserwator aktualnego życia społecznego, ale też nieco sentymentalny koleś, lubiący powspominać stare czasy. Zygmunt \"Muniek” Staszczyk – \"Muniek” (Sony Music) Pukacki metalowo-punkowy Podobną sytuację mamy w przypadku Titus Tommy Gunn. Lider Acid Drinkers miał ochotę pograć trochę inaczej niż robi to ostatnio ze swoją macierzystą formacją. Nie przeprofilował kapeli, nie przeprowadził w niej zmian osobowych, tylko zmontował na boku drugi zespół. Śpiewający basista nagrał z nim album w stylu Motörhead. Niemal wszystkie numery na \"La Peneratica Svavolya” to mocna, szybka, ostra i prosta muzyka metalowo-punkowa wykonana w triu – tak jak od lat muzykuje brytyjski zespół. Titus Tommy Gunn – \"La Peneratica Svavolya” (Mystic)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama