Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zabiła narzeczonego i zakopała pod podłogą

Rozmowa z Mateuszem Pakułą, autorem sztuki \"Biały Dmuchawiec”, która w sobotę miała swoją premierę w Teatrze Osterwy.
• Skąd wziął pan okrutny temat swojej sztuki? – Z gazety. Przeczytałem, że kilka lat temu w wiosce pod Zakopanem narzeczona zamordowała górala. • I zakopała go pod podłogą domu? – Tak. Rok później wyszła za mąż, urodziła dziecko. Zabójstwo wyszło na jaw. Zabójczynię aresztowano. Postanowiłem pojechać na miejsce z koleżanką. • Po co? – Żeby sprawdzić, co się tam wydarzyło. Jechałem z zamysłem, że z tego mojego prywatnego śledztwa powstanie sztuka. • Co zastaliście na miejscu? – Okazało się, że dziewczyna, która zamordowała swojego narzeczonego, spotykała się z nim od 12 roku życia. I wszyscy o tym wiedzieli. • Pedofil? – Na to wygląda. • Dlaczego zabiła? – Nie wytrzymała. Zabiła. Siedziała dwa lata. Potem wyszła, pracowała. • Co na to wieś? – Plama krwi została na dywanie. Omijali ją. I żyli nadal. • Próbował pan dojść prawdy? – Próbowałem. Pytałem. • I co? – Co krok natykałem się na jakąś mroczną historię. Ci, co trzymali stronę morderczyni, udawali, że nic się nie stało. • Wyszła z siebie i zabiła? – Tak. • Dotarł pan do morderczyni? – Zostawiłem swoje dane. Zadzwoniła do mnie. Rozmawialiśmy. Słyszałem w telefonie głos kobiety, która ma wszystkiego dość. • A może to nie ona zabiła? – Część mieszkańców twierdziła, że jej gach. • Wrócił pan do domu, napisał sztukę, o której głośno w Polsce… – Napisałem. • Czarną komedię? – Nie ukrywam, że na scenie będzie wesoło. Dramat tętni pod skórą. Pokazuję świat bez miłości. Ale na horyzoncie tli się światełko. Premiera sztuki Biały Dmuchawiec odbędzie się dziś o godz. 19.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama