Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Aktorka Teatru Osterwy Jadwiga Jarmuł nie żyje

W środę zmarła Jadwiga Jarmuł, znakomita aktorka Teatru Osterwy w Lublinie.
Jeszcze miała jechać na terapię do Warszawy, jeszcze snuła plany. Przegrała długą walkę z chorobą. W czerwcu 2009 roku zmarł jej mąż Andrzej Mroczek, wieloletni dyrektor lubelskiego Biura Wystaw Artystycznych. – To straszna wiadomość. Nie mogę się pozbierać. Świetna aktora, która stworzyła wyraziste, \"mięsiste”, drapieżne role. Grałem z nią w \"Krzesłach” Ionesco” – mówi Jerzy Rogalski. Odeszła aktorka wielkiego formatu. Po skończeniu PWST w Warszawie związała się z lubelskim teatrem. W Osterwie występowała od 1972 roku. Jej role były prawdziwymi perłami scenicznego kunsztu. Będziemy pamiętać ją jako Nastkę w \"Mandacie” Erdmana, Dulską w \"Moralności pani Dulskiej” Zapolskiej, Babę w \"Pieszo” Mrożka czy Matkę z \"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” Zelenki. W tej roli rozśmieszała widzów do łez. Dostawała brawa na stojąco za Burmistrzową w \"Niewolnicach z Pipidówki”. Jeszcze niedawno stała na scenie bawiąc najmłodszą widownię w bajce o krasnalach. We wspomnianej sztuce Krzesła szeptała w kierunku widowni: Musimy się trzymać razem. – Już wtedy była chora. Myślałem, że pokona chorobę – mówi smutno Rogalski.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama