Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Trener zostanie w domu?

Trenera Motoru Lublin może zabraknąć na ławce rezerwowych we wtorkowym meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Bogusław Baniak z powodów zdrowotnych od kilku dni nie prowadzi treningów. Decyzję o ewentualnym wyjeździe podejmie po konsultacjach z lekarzem.
Po środowym spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola szkoleniowiec poczuł ból w klatce piersiowej i skorzystał z pomocy medycznej. Piątkowe i sobotnie zajęcia z piłkarzami prowadzili jego asystenci. – Trener jest bardzo wyczulony na te sprawy. Przeszedł dwa zawały i nie powinien ryzykować. Jest pod opieką lekarza i musi odpoczywać. Jeśli w poniedziałek poczuje się dobrze, to przyjedzie na trening. Decyzję w sprawie wyjazdu podejmie w ostatniej chwili, po konsultacji medycznej – mówi Przemysław Delmanowicz ze sztabu szkoleniowego Motoru. – Jeśli będzie taka potrzeba, to w Bielsku-Białej poprowadzimy zespół z Andrzejem Rycakiem. Skład wybierze trener Baniak. My będziemy realizować jego wskazówki – dodaje. Przy ustalaniu meczowej kadry szkoleniowiec nie będzie mógł brać pod uwagę Damiana Irackiego. 23-letni napastnik podczas jednego z treningów skręcił kostkę i w ostatnich dwóch meczach sezonu nie zobaczymy go na boisku. – W środę zagrał ponad pół godziny i był to jego pierwszy występ w rundzie wiosennej. Z Podbeskidziem miał znaleźć się w wyjściowej jedenastce – zdradza Delmanowicz. W Bielsku nie zagra także kontuzjowany Krystian Kalinowski. W meczowej kadrze znajdą się prawdopodobnie dwaj młodzi zawodnicy z zespołu rezerw. Mowa o bramkarzu Sebastianie Ciołku i pomocniku Marcinie Pietrzaku. – Szanse na debiut któregoś z nich są nikłe, ale obaj są już gotowi, by trenować z pierwszą drużyną – twierdzi Delmanowicz. Drużyna wyjedzie do Bielska-Białej w dniu meczu. Na zorganizowanie dłuższego wyjazdu nie ma pieniędzy. – Zawodnicy są już tym przybici. Porażki są tylko dopełnieniem fatalnej sytuacji, w jakiej znajduje się klub. Chcieliśmy godnie pożegnać się z pierwszą ligą, ale im dalej w to brniemy, tym większa gorycz. Na pewno jednak z Podbeskidziem będziemy chcieli zagrać jak najlepiej – kończy Delmanowicz.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama