Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

\"Remis trwa tylko chwilę” - Rosyjski Akademicki Teatr RAMT. Recenzja

Na zakończenie jubileuszowej, 15 edycji Konfrontacji Teatralnych Janusz Opryński, dyrektor artystyczny festiwalu zafundował licznie zgromadzonej publiczności spektakl, który rozgrywał się wileńskim getcie. I wiedział co robi.
Zobaczyliśmy \"uspokojone” przedstawienie o żydowskiej rodzinie. Nie było w nim wstrząsający obrazów, zbędnego krzyku, eskalowania okrucieństwa, które dotknęło Żydów. A jednak spektakl równie mocno jak \"Nasza klasa” Słobodzianka wstrząsnął widzami. Na scenie oglądaliśmy codzienne życie rodziny Lipmanów w gettcie. Cud miłości i narodzin. Płacz dziecka, spragnionego matczynego mleka. W ten niemal sielski obraz nagle wtargnęło zło. – Dziecko chce mleka, matka wisi na placu – powiedział jeden z Lipmanów. W finale okazało się, że los Żydów będzie zależał od partii szachów, którą siedemnastoletni Izaak rozegra z komendantem getta Adolfem Shogerem. Rosjanie pokazali kruchość życia, które czasem jest jak loteria. Tylko że w loterii mało kto wygrywa. Najwięcej jest przegranych. Spektakl teatru, który w tym roku dostał moskiewską Złotą Maskę był dojmującym zamknięciem festiwalu, który jak nigdy dotąd nie pokazał tyle ważnych, potrzebnych spektakli. Pokazał bezbronność ludzkiego losu, często zależnego do przypadku, na który nie mamy wpływu. W spektaklu najbardziej urzekło mnie to, że potrafił pokazać chwile radości, szczęścia. Że nawet w getcie zdarzały się małe cuda codzienności. Rosyjski Akademicki Teatr RAMT, \"Remis trwa tylko chwilę Adaptacja i reżyseria: Mindaugas Karbauskis Obsada: Aleksandr Doronin, Ilja Isajew, Dmitrij Kriwoszczapow, Stiepan Morozow, Władisław Pogiba, Daria Siemionowa, Nelli Uwarowa
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama