Reklama
Bystrzejowice: Złodziej ukradł trzy krowy i zostawił je w lesie
Z gospodarstwa w Bystrzejowicach złodziej ukradł trzy krowy. Przywiązał je do drzew w lesie. Po kilku dniach ktoś zauważył przemarznięte i wygłodzone zwierzęta.
- 29.10.2010 09:37
Krowy zostały skradzione na początku tygodnia. Złodziej wszedł do obory przez okno. Potem otworzył drzwi i wyprowadzili zwierzęta. Właściciel oszacował, że były warte 9 tys. zł.
Policjanci pytali okolicznych mieszkańców czy nie widzieli przewożonych krów. Nikt niczego nie widział. Dopiero wczoraj ktoś zauważył zwierzęta w lesie w okolicy Wierzchowisk.
- Policjanci znaleźli tam dwie krowy, które były przywiązane do drzewa – mówi Magdalena Szczepanowska, z KWP w Lublinie. - Niedaleko było też trzecie zwierzę.
Właściciel skradziony krów nie miał wątpliwości, że znalezione zwierzęta należą do niego. Przemarznięte zwierzęta zabrał do swego gospodarstwa. Policjanci próbują ustalić kto ukradł zwierzęta.
Reklama













Komentarze