Reklama
W Teatrze Osterwy premiera \"Zbrodni i kary”
W sobotę (5.02) na scenie zobaczymy historię byłego studenta prawa Raskolnikowa, który morduje lichwiarkę Alonę Iwanownę. Mroczny kryminał wyreżyserował Krzysztof Babicki.
- 31.01.2011 17:15

Krzysztof Babicki po raz trzeci podchodzi do twórczości Fiodora Dostojewskiego. Na scenie Teatru Osterwy wyreżyserował już spektakle \"Biesy” i \"Idiota”. Teraz wziął na warsztat \"Zbrodnię i karę”. Bohaterem spektaklu jest były student prawa Rodion Romanowicz Raskolnikow, który popełnia morderstwo. Skrupulatnie przygotowuje się do zabicia lichwiarki Alony Iwanowny i zagarnięcia jej majątku. Morderstwo traktuje jak życiową misję. Mroczny kryminał Dostojewskiego w interpretacji Krzysztofa Babickiego może okazać się mocno kontrowersyjnym spektaklem – jest gęsto nasycony erotyzmem.
– Witkacy napisał kiedyś, że diabła trzeba pokazać na scenie i go zastrzelić. Po to, żeby przestał szkodzić. \"Zbrodnia i kara” to sztuka o tym, czego każdy z nas się boi – mówi Krzysztof Babicki. Reżyser chce pokazać mordercę, który w obliczu tego, co zrobił – zadaje sobie pytanie: wierzyć czy nie? Chce pokazać Raskolnikowa z ludzkiej perspektywy. Dostojewski pokazuje człowieka, który z jednej strony jest nieobliczalny, z drugiej wspaniały. Nawet, kiedy popełni morderstwo, nie da się go tak łatwo skreślić.
W \"Zbrodni i karze” najważniejsze są główne role. W roli Raskolnikowa Babicki obsadził Mikołaja Roznerskiego, Porfirego zagra Szymon Sędrowski, Sonię – Agata Moszumańska. Roznerski to laureat prestiżowej Nagrody im. Andrzeja Nardellego za najlepszy w sezonie debiut na scenach dramatycznych w całej Polsce w sezonie 2008/2009.
Reklama













Komentarze