W najciekawszym spotkaniu 18 kolejki zamojskiej okręgówki Grom Różaniec wygrał z Igrosem Krasnobród 3:2. Obie bramki dla przyjezdnych strzelił Piotr Wasilewski. Jedną, z kontrowersyjnego rzutu karnego.
MAREK WIECZERZAK
10.04.2011 20:05
Wczorajsze spotkanie oglądało ponad 400 kibiców, w tym grupa około 50 fanów z Krasnegobrodu. Mecz do ostatniej chwili trzymał w napięciu. Wszystko za sprawą arbitra zawodów, Marka Borowińskiego. O co poszło?
Na minutę przed końcem sędzia cofnął akcję prowadzoną przez gospodarzy i... wskazał na rzut karny za przewinienie, którego wcześniej dopatrzył się jeden z jego asystentów. – Nie wiem, czy był karny, czy nie, ale sędzia się zagubił i zrobiła się kuriozalna sytuacja, bo odgwizdał przewinienie jakieś 2 minuty po wszystkim – komentuje Robert Kupczak, wiceprezes Gromu.
Jedenastkę wykorzystał Piotr Wasilewski, i był to jego drugi gol w tym spotkaniu, bo w pierwszej połowie dał swojej drużynie prowadzenie. Ten pierwszy gol na tyle rozsierdził jednak miejscowych, że w następnych minutach do siatki trafiali wyłącznie oni.
– To był bardzo ciekawy mecz. Igros nie okazał się taki straszny jak wszyscy mówili. W drugiej połowie całkowicie kontrolowaliśmy grę. Dobrych okazji dla naszego zespołu nie wykorzystali Arek Kusiak, Arek Kwiatkowski i Rafał Wojtowicz – podkreśla Kupczak.
Kontrowersyjna decyzja sędziego sprawiła, że goście zwietrzyli szansę na wyrównanie. Ostatecznie zabrakło im jednak na to czasu. Dla Gromu to drugie z rzędu zwycięstwo, z kolei Igros notuje drugą z kolei porażkę. Małe powody do radości w krasnobrodzkiej ekipie może mieć za to Wasilewski, który ma już na swoim koncie 11 bramek.
– Jak na beniaminka nie jest źle, a w następnych meczach postaramy się coś zmienić, żeby było lepiej – komentuje Sylwester Kłyż, prezes Igrosu.
W minionym tygodniu okazało się, że do zespołu nie dołączy na razie Piotr Kusztykiewicz. Piłkarz, który przyleciał z Cypru zmaga się z kontuzją. – Był w klubie i rozmawialiśmy, ale o grze nie ma mowy. Dopiero jak wyleczy uraz to rozpocznie treningi – tłumaczy prezes Kłyż.
Grom Różaniec – Igros Krasnobród 3:2 (2:1)
Bramki: Kwiatkowski (22), Piętak (45), Wojtowicz (63) – Wasilewski (17, 89 z karnego).
Grom: Miksza – Tarnowski, Malinger, Mazur, Kaproń, Kwiatkowski, Blicharz (68 Pawlik), Wojtowicz, Piętak, Grasza (81 Podgórski), A. Kusiak.
Igros: Siemko – Kudełko, R. Gradziuk, Bartecki, Borek, Tyrka (67 Kawka), Wasilewski, M. Margol, Kołtun (78 Wyrwa), Gozdek, J. Gielmuda (54 Lewandowski).
Sędziował: Borowiński.
W meczu na szczycie, niepokonane tej wiosny zespoły Kryształu i Korony, podzieliły się punktami. To pierwszy w tej rundzie remis obu zespołów, które do tej pory wygrywały swoje spotkania. Podziału punktów bardziej mogą żałować gospodarze. Raz, że prowadzili już 2:0, a dwa, że stracili fotel wicelidera.
– Moim zdaniem mecz był ciekawy i mógł się podobać kibicom – mówi Janusz Grula, trener Korony. – W końcówce mogliśmy się nawet pokusić o pełną pulę. W sumie mieliśmy więcej sytuacji klarownych od gospodarzy. Ale brakowało wykończenia – dodaje.
Pierwsza bramka dla Kryształu padła już w 6 min. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę w zamieszaniu wpakował do siatki Jarosław Kaczoruk. Do przerwy już nic się nie zmieniło, a dobrą szansę na wyrównanie zaprzepaścił Piotr Borowiak. Na początku drugiej odsłony goście dostali bramkę na 2:0. Szczęśliwym strzelcem okazał się Piotr Musiał.
Gospodarze, zamiast pójść za ciosem, oddali inicjatywę Koronie. Ta zaś wykorzystała to z miną krwią. Najpierw Sebastian Brytan zdobył kontaktowego gola z rzutu wolnego, potem ten sam piłkarz wywalczył piłkę i podał ją do Marcina Późniaka, zaś 25-letni napastnik strzelił nie do obrony.
– Mecz był praktycznie wygrany – przyznaje Robert Semeniuk, kierownik Kryształu. – Błąd naszego bramkarza sprawił, że Korona strzeliła kontaktową bramkę i złapała wiatr w żagle. My z kolei zagraliśmy w tej końcówce słabo. Generalnie karty rozdawał wiatr.
Wykorzystaliśmy, że pierwszą połowę graliśmy z nim, a rywale to samo zrobili w drugiej części. Podział punktów jest chyba sprawiedliwy – dodaje.
Co na to goście? – Cieszy mnie to, że moi zawodnicy mimo trudnych warunków, wiatru i nierównego boiska w Turkowicach, podnieśli się ze stanu 0:2. Też uważam, że remis nikogo nie krzywdzi – kończy trener Grula.
Kryształ Werbkowice – Korona Łaszczów 2:2 (1:0)
Bramki: J. Kaczoruk (6), Piotr Musiał (59) – Brytan (61), Późniak (70).
Kryształ: Suchodolski – Juszczyk, Krupa, J. Kaczoruk, Paweł Musiał, P. Kusiak, Onkiewicz, D. Waga, Piotr Musiał, Łazorczyk (70 Tyrka), Reszczyński (78 M. Musiał).
Korona: Pępiak – J. Sowa, Chwała, Seń, K. Kuźniarski, Borowiak, Martyniuk, Ł. Kuźniarski (70 Dyda), Chromiec (74 A. Mac), Brytan, Późniak (89 Szarowolec).
Sędziował: Lipczuk.
Do sporej niespodzianki doszło wczoraj w Skierbieszowie, gdzie Ostoja przegrała z przedostatnią w tabeli Entrą Spartą.
– Byliśmy o wiele bardziej zdeterminowani i mocniej zależało nam na zwycięstwie – mówi Stanisław Juszczak, prezes zespołu z Łabuń. Żadnych problemów nie miała w tej kolejce Omega Stary Zamość, która wygrała ze Spartą Wożuczyn 4:1. Losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, kiedy lider prowadził trzema bramkami.
– Jestem zadowolony z tego jak zagraliśmy – podsumowuje Waldemar Sękowski, trener Omegi. – W pierwszej połowie mieliśmy ogromną przewagę i mogliśmy prowadzić wyżej, ale nie wykorzystaliśmy jeszcze paru okazji. W drugiej mecz się wyrównał, a na przeszkodzie stanął nam silny wiatr, pod który musieliśmy grać – dodaje szkoleniowiec.
Tur Turobin – Relax Księżpol 4:0 (2:0)
Bramki: M. Kowalik (10, 44, 65 z karnego), Łukasik (80).
Tur: Derewecki – B. Kowalik (75 P. Lachowicz), M. Kowalik, Gorczyca (70 Jarmuł), Łukasik, Pyda, Krzyszkowski, Omiotek, Woźny (82 A. Lachowicz), Brodaczewski, Kosidło.
Relax: Pałubski – Pieczykolan (46 Watrak), Paluch, Grelak, Kurzyna, Potocki (46 Michał Birut), Poliwka, Beda, Bielesz, Gawroński, Karpik.
Czerwona kartka: Watrak (60 min, za drugą żółtą). Sędziował: B. Kapłon.
Ostoja Skierbieszów – Entra Sparta Łabunie 0:1 (0:0)
Bramka: Cybulski (53).
Ostoja: Sasim – Musiel, Kowalski (76 Waga), Kapłon, Pliżga, Ziarkiewicz (57 Bojko), Kierepka, Dziuba (68 Maruchniak), Wajdyk, Malec (80 Litwiniec), Gulak.
Entra: Szostak – Marciniewicz, Cymiński, Kowalczuk, Krawiec, Szerafin, Adamczuk, Hajduk (70 Sasyn; 85 Wiatrzyk), Batorski (88 Nowak), Kozioł (65 Wąski), Cybulski.
Czerwona kartka: Wajdyk (Ostoja, 90 min, za drugą żółtą). Sędziował: Łaszkiewicz.
Echo Zawada – Olimpiakos Tarnogród 0:1 (0:0)
Bramka: Czerw (78).
Echo: Głąb – Hubala, Tomaszewski (70 M. Lipiec), Zgnilec, Kwiatkowski, S. Waga (46 Pełech), A. Nalepko (70 P. Nalepko), Burcon, Duda, Matwiej, Dulbas.
Olimpiakos: Zborowski – Bielak, Czerw, Grelak, R. Granda, Góźdż, Baran, Blicharz, M. Borowski, L. Dołęcki (75 Wojda), M. Dołęcki.
Sędziował: Tymecki.
Tanew Majdan Stary – Unia Hrubieszów 0:3 (0:2)
Bramki: Fulara (16), R. Oleszczuk (25), Nowak (73).
Tanew: T. Gromadzki – Skubis, Mateusz Kowal, Cios, Solak (11 Grab), Król (80 Kimak), Żbikowski, Michał Kowal, P. Gromadzki (60 Ruszczak), Kotwis, Zań (64 Niemiec).
Unia: Koszel – Kowalczuk, Okoniewski, Lebiedowicz, Wysocki, Pędzik, Fulara, Nowak, Otręba (64 K. Oleszczuk), Przeworski (75 Wesołek), R. Oleszczuk (80 Baran).
Czerwona kartka: Niemiec (Tanew, 90 min, za brutalny faul). Sędziował: Kapitan.
Omega Stary Zamość – Sparta Wożuczyn 4:1 (3:0)
Bramki: Blonka (31), Tchórz (33), Sękowski (44), Goździuk (78) – M. Antoniuk (68).
Omega: Baranowski – Denis, Mukulski, Sękowski, Maziarczyk, P. Tchórz (80 J. Goch), Maciej Bojar (70 Perini), Klimczuk (65 Roger), Goździuk, Blonka, Grula (70 Nizioł).
Sparta: Wójtowicz – Tadra, Sioma, K. Mroczka, Borowiec, Olszewski, M. Antoniuk (80 Gontarz), Sak (65 Dziki), K. Antoniuk, Stawarz (65 P. Mroczka).
Sędziował: Burak.
Victoria Łukowa Chmielek – Cosmos Józefów 3:0 (1:0)
Bramki: Kusiak (7), Paluch (63), Rymarz (70).
Victoria: Stawecki – Góra (80 Jonak), Kozyra (46 Goch), Tadra, Szostak, Paluch, Kusiak, Leniart, Siembida (70 Kozak), Rymarz (75 Pałubski), Piechnik.
Cosmos: Darda (60 Pasierbiewcz) – Nowak, Kostrubiec, Jaworowski, Przybysławski, Późniak, Holko, Nieścior (70 Gontarz), Mielniczek, Podolak, Dołęski.
Sędziował: Olcha.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze