Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Grom wygrał z Relaxem 4:0. Pozostałe rezultaty zamojskiej okręgówki

Piłkarze Gromu nie mieli żadnych problemów z wygraniem sobotniego meczu w Księżpolu. Najlepszy na boisku był Arkadiusz Kusiak, który zdobył trzy gole. To było już trzecie z rzędu zwycięstwo zespołu z Różańca.
Czterobramkowe zwycięstwo gości to najniższy wymiar kary jaki spotkał jedenastkę Relaxu. Już w 1 min wynik tego spotkania mógł otworzyć Arkadiusz Kwiatkowski, ale nie trafił w światło bramki. – Chłopcy zrobili dokładnie taką samą akcję, którą w piątek przez 40 minut ćwiczyli na treningu. Szkoda, że to nie wpadło – mówi Robert Kupczak, wiceprezes Gromu. Przyjezdni obawiali się tego spotkania, ale jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. – Wygraliśmy bez żadnych problemów. Mieliśmy sporo sytuacji, gdybyśmy je wykorzystali, to pewnie skończyłoby się na dwycyfrówce. Relax nie zagroził nam ani razu – podkreśla Kupczak. Dotkliwa porażka sprawiła, że Relax spadł na dwunaste miejsce w tabeli. – No cóż, tak bywa, ale walczymy przecież dalej – przekonuje Marcin Mura, trener zespołu z Księżpola. – Duży wpływ na wynik miał brak w naszym składzie trzech podstawowych zawodników: Dariusza Pieczykolana, Bogumiła Potockiego i Michała Gawrońskiego. Przez to zespół stracił na wartości. Dodatkowo, już po kwadransie gry, boisko musiał opuścić kontuzjowany Maciej Bielesz. Szkoleniowiec przyznaje jednak, że nawet ze wspomnianą czwórką o zwycięstwo z Gromem byłoby trudno. – Obiektywnie rzecz biorąc byli lepsi. Przegrywając 0:2 nie mieliśmy już nic do stracenia i ruszyliśmy do przodu. Goście nas umiejętnie kontrowali dlatego skończyło się na tak wysokim wyniku – tłumaczy Mura. W końcówce spotkania Relax stracił jeszcze Dawida Karpika, który wyleciał z boiska za czerwoną kartkę, będącą konsekwencją drugiej żółtej. Dla Gromu był to trzeci z rzędu wygrany mecz. W tej sytuacji wszyscy zdążyli już zapomnieć o inauguracyjnej porażce 1:3 z Ostoją Skierbieszów. – Cieszymy się, bo po wynikach widać, że nasza forma przyszła w odpowiednim momencie – kończy wiceprezes klubu z Różańca. Relax Księżpol – Grom Różaniec 0:4 (0:2) Bramki: A. Kusiak (15, 55, 71), Wojtowicz (35). Relax: Pałubski – Tatara, Paluch, Grelak, Kurzyna, Bielesz (15 Śliwiński; 75 Piskorski), Beda, Poliwka (80 Mateusz Birut), Watrak, Karpik, Michał Birut. Grom: Miksza – Malinger (82 Łuszczak), Tarnowski, Kaproń, Mazur, Grasza (73 Podgórski), Blicharz (85 Pawlik), Kwiatkowski (49 Komosa), Piętak, Wojtowicz, A. Kusiak. Czerwona kartka: Karpik (Relax, 83 min, za drugą żółtą). Sędziował: Szczurek. Piłkarze Unii Hrubieszów robią wszystko żeby utrzymać się w lidze i jak na razie idzie im to całkiem nieźle. W sobotę podopieczni trenera Mirosława Nowaka zdecydowanie pokonali na boisku w Mirczu (obiekt w Hrubieszowie jest w remoncie) Cosmos Józefów, choć w pierwszej połowie gospodarze wystawili nerwy swoich sympatyków na dużą próbę. Pierwszy gol padł bowiem dopiero w 44 min po strzale Wojciecha Barana. Bramka do szatni podziałała jednak demobilizująco na Cosmos, który w drugiej połowie dał sobie strzelić jeszcze trzy gole. Najpierw 18-letniego bramkarza gości Łukasza Pasierbiewicza pokonał doświadczony Krystian Okoniewski. Później to samo uczynili jeszcze Rafał Oleszczuk i Krystian Oleszczuk. Ten ostatni zaliczył tym samym bardzo dobre wejście z ławki rezerwowych. Wystarczyło mu niespełna pół godziny gry żeby wpisać się na listę strzelców. To już trzecie w rundzie wiosennej zwycięstwo Unii. Do tej pory hrubieszowianie przegrali tylko z liderem rozgrywek – Omegą Stary Zamość, a i to zaledwie jedną bramką, napędzając faworytowi sporo strachu. Dzięki dobrej postawie unici zanotowali skok z dwunastego na ósme miejsce w tabeli. Sytuacja Cosmosu jest z kolei nie do pozazdroszczenia. Zespół trenera Pawła Holko może się już powoli szykować do gry w przyszłym sezonie w klasie A. Unia Hrubieszów – Cosmos Józefów 4:0 (1:0) Bramki: Baran (44), Okoniewski (59), R. Oleszczuk (76), K. Oleszczuk (89). Unia: Koszel – Wesołek (60 Wysocki), Kowalczuk, Okoniewski, Lebiedowicz, Baran, Fulara, Pędzik (60 K. Oleszczuk), Otręba, Przeworski, R. Oleszczuk (85 Panas). Cosmos: Pasierbiewicz – Nowak, Jaworowski, Kostrubiec, K. Przybysławski (70 T. Gontarz), Nieścior, P. Mielniczek, Holko, Sz. Mielniczek, P. Przybysławski, Dołęski. Sędziował: M. Węgrzyn. Po remisie w poprzedniej kolejce z Kryształem Werbkowice, wczoraj piłkarze Korony Łaszczów sięgnęli po trzy punkty w spotkaniu z Echem Zawada. – Ale nie było łatwo – podkreśla Janusz Grula, trener Korony. A wszystko przez to, że gospodarze przez całą drugą połowę oraz część pierwszej grali w osłabieniu. Wszystko przez czerwoną kartkę Kamila Kuźniarskiego. Sędzia uznał najpierw, że piłkarz symulował chcąc wymusić rzut wolny, potem ukarał go drugą żółtą kartką za faul. Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj w Krasnobrodzie, podczas meczu Igrosu z Entrą Spartą. W 3 min sędzia Andrzej Swacha musiał na chwilę przerwać spotkanie z powodu... pijanego kibica, który chciał wbiec na boisko. Powstrzymali go porządkowi Ochotniczej Straży Pożarnej z Zielonego i mecz mógł być kontynuowany. Korona Łaszczów – Echo Zawada 2:0 (1:0) Bramki: Ł. Kuźniarski (4), Późniak (80). Korona: Pępiak – Seń, Chwała, J. Sowa, K. Kuźniarski, Martyniuk, Dyda (52 Chromiec), Ł. Kuźniarski (65 A. Mac), Borowiak, Brytan (81 Szarowolec), Późniak (86 Bednarski). Echo: T. Duda – Hubala, Zgnilec, Winarski, Tomaszewski, Burcon, M. Duda, Nalepko, Pełech (46 S. Waga; 70 Lipiec), Dulbas, Matwij. Czerwona kartka: K. Kuźniarski (Korona, 37 min, za drugą żółtą). Sędziował: Woś. Igros Krasnobród – Entra Sparta Łabunie 1:1 (0:1) Bramki: Cybulski (25) – Gozdek (71). Igros: Wróbel – Kudełko, Bartecki, Gradziuk, Borek (66 Kołtun), J. Gielmuda (57 Wyrwa), Lewandowski (62 Gmyz), Margol, Wasilewski, Tyrka (51 Kulczycki), Gozdek. Entra: Szostak – Krawiec, Tymiński, Kowalczuk, Marciniewicz, Hajduk, Burdzy, Szerafin, Kozioł (60 Kurzępa), Adamczuk, Cybulski (80 Batorski). Sędziował: Swacha. Sparta Wożuczyn – Tanew Majdan Stary 0:0 Sparta: Wójtowicz – Pachla, Sioma, K. Mroczka, Borowiec, M. Antoniuk, Walentyn, Sak (46 Dziki), Stawarz (58 P. Mroczka), K. Antoniuk, Olszewski (58 J. Gontarz). Tanew: Szponar (46 Szcząchor) – Skubis, Mateusz Kowal, Grad, Cios, Michał Kowal, Żbikowski (70 Kimak), Król (85 Skwarek), Ruszczak (70 P. Gromadzki), Kotwis, Zań. Czerwona kartka: M. Antoniuk (Sparta, 86 min, za drugą żółtą) – Skubis (Tanew, 90 min, za faul bez piłki). Sędziował: Góra. Omega Stary Zamość – Ostoja Skierbieszów 1:0 (0:0) Bramka: Sękowski (81). Omega: Baranowski – Da Silva, Mikulski, Sękowski, Maziarczyk, Perin (88 Mazurek), Goździuk, Tchórz (85 Maciej Bojar), Klimczuk (75 Nizioł), Roger, Blonka (43 Grula). Ostoja: Sasim – Musiel, Kapłon, Kowalski, Wajdych, Kierepka (80 Waga), Pliżga, Malec (85 Konradkiewicz), Gulak, Ziarkiewicz (80 Litwiniec), Dziuba (80 Bojko). Sędziował: Tucki. Olimpiakos Tarnogród – Tur Turobin 0:0 Olimpiakos: P. Borowski – R. Granda, E. Granda, Grelak, Bielak, M. Borowski, Baran, Blicharz, Guź, L. Dołęcki (46 Karpik), M. Dołęcki (85 Wojda). Tur: Derewecki – Woźny, Krzyszkowski, M. Kowalik, Łukasik, Jarmuł, B. Kowalik, Brodaczewski, Omiotek (78 P. Lachowicz), Kosidło (72 Szarlip), Pyda. Sędziował: Ostrowski. Victoria Łukowa Chmielek – Kryształ Werbkowice 0:1 (0:1) Bramka: M. Musiał (20). Victoria: Hyz – Góra, Kozyra (17 Wróbel), Tadra, Szostak, Paluch (83 Pałubski), Ł. Kusiak, Stelmach, Siembida (73 Kozak), Leniart, Piechnik (65 Rymarz). Kryształ: Suchodolski – Paweł Musiał, Krupa, Brzozowski, Juszczuk, Onkiewicz, Tyrka (75 Byra), P. Kusiak (85 Reszczyński), M. Musiał, Łazorczyk (90 Podolak), D. Waga. Czerwona kartka: Szostak (Victoria, 63 min, za faul bez piłki). Sędziował: Kapitan.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama