Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Granica Dorohusk – Ogniwo Wierzbica 0:2, inne wyniki chełmskiej okręgówki

Mecz w Dorohusku miał być hitem weekendowej kolejki. Miejscowi kibice ostrzyli sobie apetyty na dobre widowisko. Tymczasem… – Zawiedliśmy na całej linii – przekonuje Stanisław Cybulski, szkoleniowiec Granicy.
– Szczególnie zawalili doświadczeni gracze, jak Konrad Ruszkiewicz, Kamil Olęder, Kamil Sergijuk. Zupełnie nie szło nam w pierwszej połowie. Gospodarze zupełnie oddali inicjatywę w tym okresie gry. Stworzyli zaledwie dwie dogodne okazje do zdobycia goli. – Te \"setki” powinny zakończyć się bramkami – uważa popularny \"Cyba”. Pierwszą szansę zmarnował Kamil Olęder, którego uderzenie z głowy z bliska, minęło światło bramki Ogniwa Wierzbica. Drugą szansę pokonania bramkarza gości Rafała Zagraby miał Tomasz Jenda. Piłkarz Granicy strzelił z 11 metrów, wprost w golkipera rywali. Nie mający już nic do stracenia miejscowi, w drugiej połowie, postawili wszystko na jedną kartę. – I co z tego, że goście tylko dwa razy doszli do naszego pola karnego… My przeważaliśmy, ale kończyło się to przed \"16” gości – relacjonuje trener miejscowych. Osiem minut przed końcem gospodarze zdobyli nawet kontaktowego gola, jednak nie uznanego przez arbitra. – Kamil Olęder, niepotrzebnie chciał dobić strzał Mariusza Olendra. Zapomniał o tym, że ewidentnie był na pozycji spalonej. Decyzja sędziego była słuszna – dodaje opiekun miejscowych. W sobotnim meczu zabrakło doświadczonego Krzysztofa Ruszkiewicza. – Krzyśkowi rozchorowało się dziecko i musiał jechać z nim do szpitala. Piłkarz poinformował mnie o tym godzinę przed spotkaniem. Trochę to pokrzyżowało taktykę, ale rozumiem to. Zdrowie i ludzkie życie jest najważniejsze – tłumaczy trener. Przegrywając z Ogniwem, Granica ma już osiem punktów straty do podopiecznych trenera Jacka Kłosa. – Tą porażką straciliśmy już praktycznie szansę na walkę o awans – uważa trener Cybulski. – Miałem plan włączenia się do rywalizacji o pierwsze miejsca w naszej lidze. W takich okolicznościach, moja rola już raczej się kończy. We wtorek spotykamy się z władzami klubu i zawodnikami i podejmiemy decyzję, co dalej. Zapewne poprowadzę drużynę jeszcze do końca tego sezonu – dodaje szkoleniowiec. – Już po pierwszej części powinniśmy spokojnie prowadzić 5:0. Trochę obawiałem się meczu w Dorohusku, czy wytrzymają psychicznie. Przed tygodniem przegraliśmy w Pławnicach aż 0:8. Na szczęście moje obawy nie potwierdziły się. Wygrana nad Granicą nie podlega żadnej dyskusji – ocenił Jacek Kłos, trener Ogniwa. Granica Dorohusk – Ogniwo Wierzbica 0:2 (0:2) Bramki: Pilarski (6), Charytanowicz (25). Granica: W. Ruszkiewicz – Sergijuk, Kotowski, Malinowski, Tarasiuk, Koziński (55 M. Olender), Konrad Ruszkiewicz, Jenda, Jabłoński, Olęder, Turewicz (60 Ołyniuk). Ogniwo: Zagraba – Kapeluszny, Mazurek, I. Hanc (70 Kloc), Socha, Charytanowicz, Krawiec, Pasicki (60 Gałecki), Pilarski (46 R. Hanc), Nyszko (75 Błaszczuk), P. Bąk. Drugą wygraną z rzędu odnieśli piłkarze Ruchu Izbica. Po zwycięstwie przed tygodniem w Sawinie, wczoraj drużyna Krzysztofa Rysaka zainkasowała kolejne trzy punkty. Tym razem zdobyła je na zespole z Białopola. W kadrze gospodarzy dobry mecz rozegrał 19-letni Walenty Strokin. – To drugi mecz tego piłkarza wśród seniorów. Jest synem repatriantów ze Wschodu. W niedzielę strzelił pierwsze gole w karierze – chwali zawodnika Marcin Antoniak, kierownik Ruchu. – Wbrew temu, co pokazuje wynik, był to typowy mecz walki. Musieliśmy się ciężko napracować, aby odnieść sukces – dodaje. – Pechowo straciliśmy drugiego gola. Potem przyszedł rzut karny i praktycznie było już po meczu. Wcale nie byliśmy aż tak słabi, jak pokazuje końcowy rezultat. Momentami brakowało nam końcowego, dokładnego podania, by strzelić kolejne gole. Nie poddajemy się, walczymy do końca o utrzymanie w lidze – przekonuje Jan Ostrowski, prezes klubu z Białopola. Ruch Izbica – Unia Białopole 4:1 (2:1) Bramki: Strokin (17, 36), Pawelec (68 z karnego), Kister (72) – Rakowiecki (26). Czerwona kartka: Chwedyna (Unia) w 80 min za faul. Ruch: Marek – Jarmosz, Pawelec, Kita, Burak, Wójciuk, Basiński (46 Mazur), Kister (87 Orkiszewski), Iracki (70 Łata), Magryta, Strokin (70 Ożga). Unia: Bralewski – Swatek, Chwedyna, Kurec (88 Madejski), Piekaruk, Rakowiecki, Domińczuk, Leśnicki, T. Soroka, Chramęga (61 M. Soroka), Ciołek (78 Nafalski). Vitrum Wola Uhruska – Sawena Sawin 5:3 (2:1) Bramki: D. Borysiuk (10, 18), Dybek (78), Stasiejko (83), Reps (80) – Gołębski (35), Sawa (48 z karnego), Panasiuk (83). Vitrum: Ożóg – Danielak, K. Czerpak, G. Cholawo, M. Polak, D. Borysiuk, Stasiejko, Superniak (60 Reps), M. Wielgus (80 Helmer), Marcin Walaszek, Dybek. Sawena: Kaczan – Sawa, Swatek, Rączkowski, Teter, Kondziela (75 Kozina), Panasiuk, Leśnicki, Korneluk, Gołębski (80 Mazurek), Rusinek (81 Szalachowski). Agros Suchawa – Start II Krasnystaw 1:0 (0:0) Bramka: S. Staszewski (80). Agros: Dmitruk – Krawczyk, D. Staszewski, Gruszczyński, Gałęzowski, B. Staszewski (50 Nowicki), Samoluk, Sekulski, Karczewski (66 Gmitruk), S. Staszewski, Struski. Start II: Martyna – D. Salitra, Błaszczak, Łuczyn, Zdunek, Marucha, M. Bąk, A. Bąk, A. Sawa (78 Kuciuba), Mazurkiewicz (60 Wiśniewski), Barcicki (70 Dworucha). Frassati Fajsławice – Hetman Żółkiewka 3:3 (1:1) Bramki: Stacharski (7, 80), P. Kasperek (90) – Koprucha (12 z karnego, 46 z karnego, 85). Czerwona kartka: Patryk Kisiel (Hetman)w 42 min, za druga żółtą. W 90+2 min, Łukasz Kasperek (Frassati), nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz gości Mateusz Piędzia. Frassati: M. Czajka – Furmaniak, Trała, Błaziak, K. Szadura, Madeja (59 Adamiak), P. Szadura, Stacharski, M. Szadura (59 P. Kasperek), A. Czajka, Ł. Kasperek. Hetman: Piędzia – Olech, Limek, Furmaniak, Szczepiński, Kisiel, Wysokiński (80 Królikowski), Koprucha (90 Batyra), Skrzypczyński (65 Zabiegły), Furmanek (85 Prus), Pidek. Tatran Kraśniczyn – Brat Cukrownik Siennica Nadolna 1:1 (1:0) Bramki: Fedak (15) – Belina (55). Tatran: Piotr Szpak – P. Mazurek, Dąbski, Mielnicki, Kowalski, P. Sawczak, M. Sawczuk, Maciaszek, Fedak, Wójcik (50 T. Mazurek), Paweł Szpak. Brat: Wróbel – Dobrzyński (87 Malinowski), Belina, Rossa, Ćwirta, Czulak, Dębski, Lubaś, Iwaniuk, Kister, Maśluch. Kłos Chełm – Pławanice Kamień 0:4 (0:3) Bramki: Janas (15, 30, 59), T. Bochen (40). Czerwona kartka: Łukasz Kozłowski (Kłos) w 42 min, za drugą żółtą. Kłos: Kozłowski – Bazela (42 Zelent), T. Hawryluk, Pietruszka (70 Panas), Bogusz, Szmytki (75 Staniszewski), Kuśmierczuk, M. Żółciński, Wyrostek, Iwat (80 Nowak), Szpilski. Pławanice: Dmuch – Neckar, Ożóg (80 R. Bochen), Omelko, R. Hawryluk, Janas, T. Bochen, Krop, S. Dudko (57 Petruk), Stocki (70 Filipczuk), Brykalski (83 Wiśniewski).
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama