Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kolejne zwycięstwo Omegi, pozostałe rezultaty zamojskiej okręgówki

Mecz Omegi z Entrą Spartą rozpoczął 26 kolejkę spotkań w zamojskiej okręgówce. Wygrana nie przyszła gospodarzom łatwo. Ale udało się. Dzięki temu są coraz bliżej awansu do IV ligi.
Kolejne zwycięstwo Omegi, pozostałe rezultaty zamojskiej okręgówki
Piłkarze Omegi mogą powoli szykować się do występów na wyższym szczeblu rozgrywek. Na zdjęciu z lewe
Zespól z Łabuń nigdy nie był wygodnym przeciwnikiem dla Omegi i tak samo było w sobotę. – Jak to spartanie, walczyli przez cały mecz więc łatwo rzeczywiście nie było – śmieje się Waldemar Sękowski, trener lidera. W pierwszej połowie jego zespół miał kłopoty ze sforsowaniem defensywy gości. Udało się to zrobić dopiero tuż po rozpoczęciu drugiej części spotkania. Łukasz Szostak musiał wyciągać piłkę z bramki po strzale sprowadzonego zimą z Nordu Wysokie Tomasza Goździuka. Drużyna trenera Ireneusza Suchowierzcha wcale się tym jednak nie załamała. Dalej starała się napsuć jak najwięcej krwi gospodarzom. Ci z kolei też nie dawali za wygraną i na kwadrans przed końcem meczu dopięli swego podwyższając wynik na 2:0 za sprawą Bartosza Nizioła. – Gdybyśmy zagrali w pełnym składzie to moglibyśmy się pokusić o niespodziankę – mówi Stanisław Juszczak, prezes klubu z Łabuń. – Z powodu kartek, kontuzji i studiów zabrakło nam czterech podstawowych piłkarzy. Ale nawet zawodnicy Omegi chwalili nas mówiąc, że z taką drużyną, która walczyła z nimi przez cały mecz jeszcze nie grali. Z reguły większość poddawała się już po 60 minutach. Przed Spartą trzy kluczowe mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie. – Chcemy w nich zdobyć komplet punktów – podkreśla Juszczak. A działacze Omegi mogą powoli zacząć mrozić szampany żeby świętować awans. Choć trener przestrzega przed wczesnym ferowaniem wyroków. – Musimy grać do końca. Nie ma co kalkulować, trzeba robić swoje, czyli wygrywać i nie oglądać się na rywali. W tych ostatnich czterech meczach interesują nas tylko zwycięstwa – zapowiada Sękowski. Mecz następnej kolejki z Igorem Krasnobród Omega rozegra awansem już w środę, o godz. 17.30. – Rywal nas o to poprosił i przystaliśmy na to. Dla nas termin nie ma większego znaczenia. Mimo środka tygodnia będę miał do dyspozycji wszystkich zawodników, więc zagramy w pełnym składzie. Myślę, że ten mecz już wiele wyjaśni w kwestii awansu – kończy trener Sękowski. Omega Stary Zamość – Entra Sparta Łabunie 2:0 (0:0) Bramki: Goździuk (47), Nizioł (74). Omega: Baranowski – Da Silva, Sękowski, Mikulski, Denis, Tchórz, Ignaciuk (85 Mazurek), Goździuk (76 Bojar), Perin, Blonka (71 Goch), Klimczuk (55 Nizioł). Entra: Szostak – Marciniewicz, Kowalczuk, Cymiński, Batalia, Burdzy, Juszczak, Kozioł (58 Nowak), Krawiec (88 Gredys), Wolski, Cybulski. Sędziował: Ostrowski. Widzów: 250. Piłkarze Victorii Łukowa Chmielek już dawno nie strzelili tylu bramek w jednym meczu. Wczoraj mieli duże powody do radości po wyjazdowej wygranej nad Olimpiakosem Tarnogród aż 7:0. Kibiców Victorii ucieszyła nie tylko dobra skuteczność drużyny, ale też poprawna gra w defensywie. – Obrońcy nareszcie zagrali na zero z tyłu – podkreśla Marcin Szoździński, trener zespołu z Łukowej. – W ostatnich czterech meczach mieliśmy z tym duże problemy, straciliśmy w nich w sumie trzynaście bramek – dodaje. Wczoraj udało się przełamać złą passę. – Olimpiakos zagroził nam w całym meczu tylko raz, kiedy od utraty gola uratował nas słupek. Poza ta sytuacją nasz bramkarz nie miał zbyt wiele do roboty – uważa Szoździński. Po pierwszej połowie nic nie wskazywało, że gospodarze grający na boisku w Różańcu, zostaną rozgromieni. Victoria prowadziła bowiem tylko 1:0 po golu Łukasza Kusiaka. – Ale mogliśmy jeszcze strzelić co najmniej dwie bramki. Daniel Kozyra przestrzelił z 7 metrów, dobrą sytuację zmarnował też Mariusz Leniart – podkreśla trener Łukowej. W drugiej odsłonie gościom grało się już lepiej i przede wszystkim skuteczniej. Olimpiakos opadł z sił, czym ułatwił zadanie rywalowi. Leniart już się nie pomylił, i to w dwóch przypadkach. Swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił również Kusiak. Ich wyczyn skopiował jeszcze Dawid Rymarz, zaś zespół z Tarnogrodu dobił Artur Piechnik. Tym samym Olimpiakos jest coraz bliżej spadku do klasy A. W klubie panuje też zła atmosfera po wybuchu konfliktu pomiędzy częścią piłkarzy i działaczy. – Myślę, że nie powinno już być takich sytuacji, że nie pojedziemy na jakiś mecz – mówi Mariusz Dołęcki, grający trener Olimpiakosu. – W klubie dalej jest zamieszanie, są problemy, ale poprowadzę zespół do końca sezonu. Chcemy zakończyć go honorowo – dodaje szkoleniowiec. Olimpiakos Tarnogród – Victoria Łukowa Chmielek 0:7 (0:1) Bramki: Ł. Kusiak (25, 65), Leniart (52, 74), Rymarz (60, 85), Piechnik (83). Olimpiakos: P. Borowski – Guź, G. Grelak, Blicharz (75 Grabowski), R. Granda, Bielak, Baran, M. Dołęcki, M. Borowski, Przytuła (46 Ł. Karpik), Obszański (46 L. Dołęcki). Victoria: Hyz – Paluch, Szostak, Wróbel, Tadra, Regiel (63 Makuch), Kusiak (70 Goch), Siembida, Kozyra (67 Piechnik), Leniart, Rymarz. Sędziował: Kudela.
Szczur Roman z Krasnobrodu tym razem trafnie wskazał zwycięzcę meczu Igros – Sparta Wożuczyn. Gryzoń typował po raz drugi, ale w debiucie pomylił się, bo zamiast Igrosu wygrała wówczas Unia Hrubieszów. Kibice z Krasnobrodu postanowili dać mu jednak kolejną szansę zabłyśnięcia uwzględniając to, że wcześniej nie została dokładnie zmierzona odległość między kromkami chleba. Roman tym razem miał do wyboru jabłka i banany. Jego typ sprawdził się w stu procentach. Gospodarze zwyciężyli bowiem 3:1, choć kibice obejrzeli słaby mecz. – Przesądziła o tym upalna pogoda – tłumaczy Marcin Nowosad, trener Igrosu. – Ale dla nas najważniejsze są trzy punkty i z tego bardzo się cieszymy – dodaje. Igros Krasnobród – Sparta Wożuczyn 3:1 (1:0) Bramki: Kulczycki (25), M. Margol (55), Gozdek (80 z karnego) – K. Antoniuk (70). Igros: Wróbel – Bartecki, Gradziuk, Borek, J. Gielmuda, Kudełko, Wasilewski (85 B. Gielmuda), M. Margol, Kulczycki (70 Tyrka), Gozdek, Kusztykiewicz (65 Lewandowski). Sparta: Wójtowicz – Pachla (15 Przytuła), Sioma, D. Sak (80 M. Borowiec), K. Mroczka, Dziki (58 M. Antoniuk), P. Sak, Walentyn, Olszewski, Stawarz (70 J. Gontarz), K. Antoniuk. Sędziował: Burak. Ostoja Skierbieszów – Korona Łaszczów 3:0 (1:0) Bramki: Ziarkiewicz (23), Malec (56), Pliżga (90). Ostoja: Sasim – Wajdyk, Kapłon, Kowalski, Musiel, Gulak, Malec, Kierepka (85 Maruchniak), Budzyński (78 Dziuba), Pliżga, Ziarkiewicz (55 Bojko). Korona: Pępiak (10 Ł. Sowa) – Szarowolec, Chwała, J. Sowa, K. Kuźniarski, Chromiec, Martyniuk (65 Rogulski), Dyda (57 Mac), Borowiak, Brytan, Późniak (80 Dąbrowski). Czerwona kartka: Sasim (Ostoja, 40 min, za faul poza polem karnym). Sędziował: Lipczuk. Relax Księżpol – Unia Hrubieszów 1:1 (1:1) Bramki: Gawroński (7) - Nowak (22). Relax: Pałubski – Świąder, Kurzyna, Paluch, Grelak, Poliwka (70 Mateusz Birut), Bielesz, Michał Birut (46 Watrak), Tatara, Gawroński, Potocki (46 Karpik). Unia: Koszel – Okoniewski, Całka (69 Kondrat), Szopiński, Zając, Fulara, Wesołek, Nowak, Panas (58 Karwacki), Otręba, K. Oleszczuk. Sędziował: Szczurek. Grom Różaniec – Tanew Majdan Stary 3:2 (2:2) Bramki: Wróbel (21, 55), Wojtowicz (27) – Zań (12), Żbikowski (45). Grom: Miksza – Tarnowski, Kaproń, Mazur (62 Podgórski), Grasza, Wróbel, Wojtowicz (87 Pawlik), Komosa, Piętak, Larwa (55 Kwiatkowski), A. Kusiak (68 Blicharz). Tanew: Kulnianin – Grad, Kimak (60 Szcząchor), Gromadzki, Cios, Król, Ruszczak (75 Wójcik), Kotwis, Zań, M. Kowal (70 Rybak), Żbikowski (85 T. Kowal). Sędziował: Tymecki. Tur Turobin – Cosmos Józefów 3:2 (0:2) Bramki: Kosidło (50), Pyda (70), Omiotek (89) – Nieścior (7), K. Przybysławski (35). Tur: Doliński – Krzyszkowski, Łukasik, M. Kowalik, Woźny, Gorczyca, Pyda, Kosidło, A. Lachowicz (46 Kalamon), Brodaczewski, Omiotek (75 P. Lachowicz). Cosmos: Pasierbiewicz – Jaworowski, Późniak, Nowak (80 T. Gontarz), P. Mielniczek, Holko, Sz. Mielniczek (46 Dołęski), Nieścior, K. Przybysławski, Bielak, Kołton. Czerwona kartka: Późniak (Cosmos, 50 min, za uderzenie rywala). Sędziował: Woś. Echo Zawada – Kryształ Werbkowice 0:5 (0:1) Bramki: Tyrka (28), P. Kusiak (70), P. Kaczoruk (73), Piotr Musiał (76), Krupa (80). Echo: Głąb – Mazurek (85 Tomaszewski), Duda, Pełech, Zgnilec, Dulbas, Hubala, Kwiatkowski, Lipiec (75 Garbaty), Matwij (85 S. Waga), Winiarski (71 Bochniak). Kryształ: Suchodolski – Juszczuk, Krupa, J. Kaczoruk, Paweł Musiał, Onkiewicz (74 Dudas), Tyrka (62 P. Kusiak), M. Wójtowicz, Piotr Musiał (79 Wyszyński), D. Waga, Reszczyński (70 P. Kaczoruk). Sędziował: Łaszkiewicz.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama