Reklama
Amator – Piaskovia Piaski 1:7, wyniki lubelskiej klasy okręgowej
Przed tygodniem Piaskovia ograła 8:3 Gościeradów. W sobotę też nie miała litości, tym razem dla Amatora, którego pokonała na wyjeździe 7:1.
- 19.06.2011 16:11
Po wyniku już widać, jaki to był mecz. Po prostu tragedia – martwi się trener Amatora Jarosław Prządka. – Bardzo chcieliśmy wywalczyć przynajmniej jeden punkt, bo w pięciu poprzednich z Piascovią nie zdobyliśmy nawet jednego.
I początek spotkania nie zwiastował naszych kłopotów. Niestety w ciągu trzech minut straciliśmy dwa gole, oba po kontrach. Najpierw po naszym rzucie rożnym, a w drugim przypadku pięknie nas rozklepali.
Dwie bramki do przerwy zdobył Adrian Futa, ale tuż po zmianie stron straty zmniejszył Radosław Kornas. Amator odzyskał wiarę w osiągnięcie korzystnego wyniku, ale bardzo szybko ją stracił, kiedy piłkę do siatki wepchnął Jacek Niedzielski.
– Pierwsze pół godziny było wyrównane, ale nasze kontry były zabójcze – podkreśla trener z Piask Grzegorz Osajkowski.
– Gdy zrobiło się 2:1, gospodarze, którzy walczą o utrzymanie, stracili gola po stałym fragmencie. Później mecz mieliśmy pod kontrolą i spokojnie punktowaliśmy rywala. Znowu zdobyliśmy dużo goli.
W poprzedniej serii Piascovia pokonała 8:3 Gościeradów, a jeszcze wcześniej uległa 3:5 Turowi Milejów, ograł 5:2 Mazowsze Stężyca, przegrała 1:5 z Polesiem Kock, by znowu zwyciężyć 4:0 z Dąbrowicą i 3:1 z Opolaninem.
Widać, że gra w kratkę, ale w jej spotkania pada dużo goli. – Nie poszło nam w ostatnim meczu, ale w kolejnych ze Sławinem i POM spróbujemy do zmień. Nie chcemy stracić zajmowanego miejsca i cały mamy nadzieję na utrzymanie – dodał Prządka.
Amator Rososz-Leopoldów – Piaskovia Piaski 1:7 (0:2)
Bramki: Kornat (48) – Futa (31, 34), Niedzielski (51), Dobrowolski (64, 82), M. Szklarz (71), Duda (90+3).
Amator: K. Lipiec, Wojtaś, Nowaczyk, M. Walasek (75 D. Walasek), Starosz, Chachuła (46 Bednarczyk), Stoń, Młot (46 Napora), M. Staniak, Kornas, L. Lipiec.
Piascovia: Gwardyński, Niedzielski, Pasternak, Bloch (71 Nowak), Czarnecki, Olender, Pędrak (60 Styżej), T. Szklarz (60 Sawicki, Duda, Dobrowolski, Futa (50 M. Szklarz).
Żółte kartki: Wojtaś, Kornas, Staniak – Bloch. Sędziował: Golewski. Widzów: 150.
Przed meczem remis wzięlibyśmy w ciemno, a po jego zakończeniu pozostał lekki niedosyt – stwierdził trener Pogoni Łukasz Iwanek. Ale wiosna i tak należy do lubartowian. W poprzedniej rundzie zdobyli tylko 13 punktów, a w tej już 24.
– W końcu się obudziliśmy. Jesień była słaba, bo ciążyła nam rola beniaminka – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
– Z Dęblina mogliśmy wracać z pełną pulą, ale po przerwie nie udało się utrzymać dwubramkowego prowadzenia. Cofnęliśmy się zbyt głęboko. Czarni mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu, do tego doszły indywidualne błędy. Ale przy tej klasie zespołu jakim jest Dęblin, remis jest niezłym wynikiem.
Z jednym punktem pogodził się też Janusz Kozicki. – Dla nas remis też nie jest zły, chociaż chcemy zająć jak najwyższe miejsce – ocenia trener Czarnych.
– Korzystam w drużynie z wielu z młodych ludzi, a mimo to prezentowaliśmy dobry styl. Graliśmy piłką, przeprowadziliśmy sporo akcji ofensywnych, uderzaliśmy na bramkę, ale ich golkiper radził sobie dobrze. Byliśmy głową w mur. Można powiedzieć, że my graliśmy, oni strzelali gole – zakończył.
Czarni Dęblin – Pogoń 07 Lubartów 3:3 (1:3)
Bramki: Bąkowski (25), Stecyszyn (60), Berliński (77) – Nogal (15), Cyranek (30 z karnego), Kożuch (45).
Czarni: Kuna, D. Osojca, Krekora, Brzozowski, Zdunek, Walendziak, Wilczyński, Bąkowski (70 P. Osojca), Frączek (46 Królik), Stecyszyn, Berliński.
Pogoń: Buczyński, Jankowski, Cyranek, Kamiński, Lato, Kusmirek (85 Włoszek), Walaszek (70 Kot), Michna, Osuch, Kożuch, Nogal.
Żółta kartka: Kot. Sędziował: Boryca. Widzów: 200.
To był już czwarty z rzędu mecz, w którym Wisła nie doznała porażki. W dodatku w Krzywdzie, gdzie zostało rozegrane spotkanie z Polesiem, gościom dopisało szczęście i wzbogacili się o kolejne trzy punkty. Widmo degradacji oddaliło się już od nich na dobre.
Przed meczem nad stadionem przeszła ulewa, rozmyło linie i pierwszy gwizdek sędziego zabrzmiał z opóźnieniem. To jednak nie przeszkodziło Polesiu, aby od początku ruszyć do zdecydowanych ataków. – Przeważaliśmy, stwarzaliśmy sytuacje, ale indolencja naszych zawodników była straszna – mówi kierownik kockiego zespołu Leon Filipek.
– Powinniśmy prowadzić do przerwy 3:0, bo dogodne okazje mieli Damian Augustynowicz i Marcin Bączek, a Jacek Cybul w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę. Druga część rozpoczęła się źle.
Najpierw w zamieszaniu podbramkowym gola zdobył Jarosław Pawłowski, a za kilka minut strzałem życia z 25 m popisał się Łukasz Barański. Kiedy Damian Augustynowicz zmniejszył straty, wydawało się, że dogonimy Wisłę. Niestety w końcówce też zaprzepaściliśmy szanse.
Powodów do narzekań nie miał za to Dawid Rybak z Annopola. – Mieliśmy dużo szczęścia, chyba najwięcej w tym sezonie – nie ukrywa trener przyjezdnych.
– Gdybyśmy ten mecz przegrali, też nie moglibyśmy mieć pretensji. Przy prowadzeniu 2:0 powinniśmy podwyższyć na 3:0 i byłby już spokój. W ostatnich minutach skupiliśmy na defensywie. Szczerze powiem, że była to obrona Częstochowy. Mamy już bezpieczną pozycję, ale dwa ostatnie mecze też zechcemy wygrać.
Polesie Kock – Wisła Annopol 1:2 (0:0)
Bramki: Augustynowicz (71) – Pawłowski (49), Barański (55).
Polesie: Malec, Gałązka, Witek, A. Sobolewski, Wójcik, Gruba (80 Ł. Dowgiel), P. Sobolewski (65 Kępa), Misiarz, Cybul, Augustynowicz, Bączek.
Wisła: Babiracki, Marcin Gogół, Węska, Maj, Proc, Mazur (75 Rusińki), Mateusz Gogół, Rybak, Kodyra, Barański, Pawłowski (75 Kędra).
Żółta kartka: Bączek. Sędziował: Zych. Widzów: 50.
To było wyrównane spotkanie, choć gospodarze kończyli w osłabieniu. - Kibice ze Stężycy szarpali się między sobą i sędzia powiedział moim chłopakom, żeby ich uspokoili – opowiada zdarzenie trener Mazowsza Janusz Kleszczyński.
– Pierwszy podbiegł do siatki Michał Chlaściak i za uspokajanie dostał drugą żółtą kartkę. Ale nawet grając dziewiątkę nie było widać różnicy. Teraz widzę już to wszystko w ciemnych kolorach. Trzeba zaczął moderować, zmieniać skład i pewne rzeczy w klubie.
Mecz dramatyczny z obu stron. Szkoda, że taki zespół jak Mazowsze spada z ligi, bo boisko mają tutaj świetne – stwierdził grający trener Cisów Arkadiusz Perduta.
Mazowsze Stężyca – Cisy Nałęczów 1:2 (0:1)
Bramki: Kurowski (50) – Kamiński (32), Zgierski (48).
Mazowsze: Wiraszka, Wesołowski, Daszkieiwcz, Sochacki (65 Marcin Utnicki), Mateusz Utnicki, Chrząszcz, Flisek, Markowski (50 Reda), Chlaściak, Szafranek, Kurowski.
Cisy: Herda, Stypuła, Perduta, Niezbecki, Lis (80 Denko), Zawadzki, Adamczyk, Kamiński, Staniecki, Michalski, Zgierski.
Czerwone kartki: Wesołowski (65, za drugą żółtą), Chlaściak (70, za drugą żółtą) – obaj Mazowsze. Żółte kartki: Wesolowski, Chlaściak – Adamczyk, Kamiński, Lis. Sędziował: Czemerys. Widzów: 100.
GKS Dąbrowica – Opolanin Opole Lubelskie 1:1 (1:1)
Bramki: Majewski (36) – Górski (41)
Dąbrowica: Duda, B. Szewczyk, Wróbel, Polak, Majewski (75 Ukalski), P. Szewczyk, Jeż (60 Staszkow), Jaroszyński, Łubiarz, Sieńko (70 Skiba), Mazurek (75 Kasprzak).
Opolanin: Jakóbczyk, Bąk, Górniak, Gołębiowski, Niedźwiadek, Sawicki, Dajos, Kozak (70 Kawałek), Górski (60 Skrzypczyński), Fliszkiewicz, Rak.
Żółte kartki: Ukalski, B. Szewczyk, Jeż, Skiba – Górniak, Niedźwiadek. Sędziował: Małyszek. Widzów: 250.
Wierzchowiska – Ruch Ryki 1:4 (1:0)
Bramki: Witkowski (19) – Sikora (57, 77), Buala Bola (65), Kepka (72).
Wierzchowiska: Korona, Mróz, Kołodziej, Wardziński, Wronka, Powęzka, Rabczewski, Augustyniak (50 Pidut), Kamiński, Zietek, Witkowski.
Ryki: Jóźwik, Walasek, Jeżewski, Prządka, Sągol, Piątkowski (57 Wereszka, 82 Ciota), Buala Bola, Mądry (84 Jędrych), Pawlik (86 Olszewski), Kępka, Sikora.
Żółte kartki: Mądry, Jeżewski, Buala Bola. Czerwona kartka: Buala Bola (68, MKS, za drugą żółtą).
Sędziował: Złotnicki. Widzów: 200.
Tur Milejów – POM Iskra Piotrowice 1:2 (0:1)
Bramki: Korona (63) – Wójcik (9), Zając (71).
Tur: Sowa, W. Kozak (46 Dec), Krasny, Walicki, Persona, Turski, Gołąb, Ł. Kozak, Franczak, Kowalski (46 Korona), Pietraś.
POM: Cięszczyk, Flis, Bartoszcze, Jarmuł, M. Orłowski (55 Lis), Wójcik, K. Orłowski, Januszko (75 Januszek), Zając, Szalak, Rycerz (80 Bartnik).
Żółta kartka: Ł. Kozak. Sędziował: Paterek. Widzów: 200.
Gościeradów – Sławin Lublin 5:1 (1:0)
Bramki: Jurak (28, 57, 76), Mitek (80), Filipczak (71) – Krauze (80).
Gościeradów: Marchewka (78 Krasoń), Ziółkowski, Monastyrski, Gołąb, Mikita, Bandosz, Spryszak (81 Cebula), Filipczak, Gałkowski, Jurak, Owcarz (65 Mitek).
Sławin: Pyć, Szacoń, Hołysz, Palica, Stachurski (55 Dąbrowski), Kiełbowicz, Chudziak, Sewiło (65 Pszenniak), Manel (75 Krauze), Chojnacki, Trzeciak (80 Kusy).
Żółte kartki: Gołąb – Szacoń. Czerwona karta: Szacoń (85, Sławin, za drugą żółtą). Sędziował: Różyński. Widzów: 150.
Reklama












Komentarze