Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Relax Księżpol oddał Hetmanowi punkty walkowerem

Policja straszy, wójtowie się boją, a piłkarze choćby i chcieli, to nie mogą grać. Na Zamojszczyźnie zapanowała psychoza strachu przed kibicami Hetmana i Unii. Choć w tym sezonie niczego nie zbroili, to w obozie rywali ich przyjazd traktowany jest jak zapowiedź najgorszego.
Efekt tego jest taki, że odwołano mecz AMSPN w Księżpolu. A dzisiejsza powtórka też nie dojdzie do skutku. – Właśnie dowiedziałem się od prezesa, że nie zagramy tego meczu, tylko oddamy go walkowerem – mówi Marek Grelak, trener Relaxu. Od kilku dni na swojej stronie internetowej Zamojski Okręgowy Związek Piłki Nożnej informował, że spotkanie Relax – Hetman odbędzie się, ale bez udziału kibiców. – Ale tak się nie da, bo nasz obiekt nie ma żadnego ogrodzenia i może sobie tu wejść kto chce – tłumaczy Grelak dodając, iż nikt z działaczy klubu nie chce wziąć odpowiedzialności za ewentualne zajścia. Zwłaszcza, że w pobliżu jest szkoła. Wiadomo już, że na drugim zaległym spotkaniu, Echa z Unią Hrubieszów, które zaplanowano w Zawadzie 14 września o godz. 16.30, również ma zabraknąć publiczności. – U nas jest to do wyegzekwowania, bo cały stadion jest ogrodzony – zapewnia Wojciech Skuba, prezes Echa. – Ale to co się dzieje, to jakiś obłęd, a cała sytuacja robi się śmieszna. Policja za bardzo tu ingeruje, bo jeśli u nas nie było żadnych zadym od dawna, to na jakiej podstawie wydaje negatywną decyzję o tym meczu? Zwróciliśmy się już zresztą o wydanie nowej opinii. Mam nadzieję, że będzie korzystna i kibice będą mogli zobaczyć nasze spotkanie z Unią, bo gra piłkarzy przy pustych trybunach mija się z celem – dodaje. Na tym zamieszanie się raczej nie skończy, bo najbliższy mecz zamościan z Victorią Łukowa Chmielek również może nie dojść do skutku. – Policja nas straszy, wójt się boi, ale my chcemy grać i myślę, że będziemy – zapowiada Janusz Kozyra, prezes Victorii. – Rozmawiałem już z prezesem Marcinem Łysiem na temat kibiców i uspokoił mnie, że nie ma czego się bać. Podobno ma do nas przyjechać jeden autokar z fanami Hetmana. Damy sobie jakoś radę z zapewnieniem porządku, mamy kilku swoich ludzi, poprosimy też o pomoc strażaków – dodaje. Prezes musi teraz jeszcze przekonać wójta, żeby nie poddał się presji i nie odwołał meczu w trybie administracyjnym, jak zrobili to rządzący gminami Księżpol i Zamość. Inaczej kibice Victorii zamiast na mecz, będą mogli pójść na odbywające się w niedzielę w Chmielku dożynki. A fani Hetmana? Na zieloną trawkę.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama