Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Brat Cukrownik – Frassati 2:1, wygrana Chełmianki II w Izbicy

Po meczu w Siennicy Nadolnej niepocieszony był szkoleniowiec Frassatiego Waldemar Kraśkiewicz. – Mieliśmy okazje na strzelenie kolejnych bramek. Najlepszą zmarnował Łukasz Kasperek, który przy wyniku 1:1, po dokładnym dośrodkowaniu podał piłę wprost w ręce bramkarza gospodarzy – mówi Krakiewicz.
Gospodarze dali się zaskoczyć już na początku spotkania, kiedy stracili bramkę po szybko rozegranym przez Frassatiego rzucie wolnym. Jego wykonawcą był Andrzej Stacharski, który dokładnie podał do Andrzeja Adamiaka. Pomocnik gości nie zmarnował okazji i bez problemu pokonał bramkarza Brata Cukrownika. – Na odprawie uczulałem moich piłkarzy na szybkie rozgrywanie rzutów wolnych. Drużyna zaspała i straciliśmy gola – mówi Sławomir Kosior, trener Brata. – Z przebiegu meczu bardziej sprawiedliwy byłby remis – przekonuje trener Krakiewicz. – Straciliśmy bramkę na wagę remisu po wrzucie z autu. Poszło dośrodkowanie na środek pola gry, a potem celny strzał i zostaliśmy pozbawieni punktów – relacjonuje opiekun zespołu z Fajsławic. Dogodnych okazji dla miejscowych nie wykorzystali: dwukrotnie Mirosław Tymicki, Sebastian Sudoł (strzał w słupek) i Andrzej Iwaniuk (piłka po jego strzale musnęła poprzeczkę). – Uśmiechnęło się do nas szczęście. O jedną bramkę byliśmy lepsi od Frassatiego – podsumował trener Kosior. Brat Cukrownik Siennica Nadolna – Frassati Fajsławice 2:1 (1:1) Bramki: Kister (33), Belina (86) – Adamiak (10). Brat: Wróbel – Dobrzyński, Jopek, Rossa, Ćwirta, Belina, Kister (85 Malinowski), Dębski (70 Czuluk), Maśluch, Iwaniuk (85 Łusiak), Tymicki (60 Suduł). Frassati: M. Czajka – Błaziak, Furmaniak, Baran, K. Szadura, Olech, Stacharski, P. Szadura, Adamiak (46 M. Szadura, 58 Madeja), A. Czajka (70 K. Pluta), Ł. Kasperek (72 Topyła). – Nasza gra wyglądała już w miarę przyzwoicie. Co z tego, skoro po raz kolejny zeszliśmy z boiska pokonani – mówił po spotkaniu Marcin Antoniak, kierownik Ruchu Izbica. – Brakuje nam bramek. Stwarzamy sytuacje, ale nie potrafimy ich wykorzystać. Porażka Ruchu z rezerwami Chełmianki była piątą w bieżącym sezonie. W środę drużyna z Izbicy zostawiła komplet punktów w Żmudzi po przegranej z Victorią. Wczoraj gospodarze oddali komplet oczek beniaminkowi z Chełma. W pierwszej połowie więcej z gry miały rezerwy. Po zmianie stron inicjatywę przejął Ruch. – Postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Grając w osłabieniu jednego zawodnika byliśmy niezwykle zdeterminowani. Sam Piotr Czemerys nie wykorzystał dwóch szans na bramki – tłumaczy Antoniak. – Piłkarsko byliśmy lepsi – podsumował krótko Tomasz Wieczorek, szkoleniowiec rezerw Chełmianki. Ruch Izbica – Chełmianka II Chełm 1:2 (1:2) Bramki: P. Rysak (23) – Bala (17 z karnego), Gregorowicz (27). Czerwona kartka: Ireneusz Bury (Ruch) w 76 min, za drugą żółtą. Ruch: Sowa – Jarmosz, P. Rysak, Burak, Maziarczyk, Bury, Swatowski (67 Pawelec), Łata, Nizioł (75 Czemerys), Gałka, Strokin (79 Orkiszewski). Chełmianka II: Porzyc – Piotrowski, Borys, Kogut, Wróblewski, Miksza (60 Pogorzelec), Bala, Koniczuk, Drygiel, Gregorowicz (84 Dywański), Król.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama