Do sporej niespodzianki doszło w sobotę, w Nałęczowie. Cisy podejmowały lidera lubelskiej klasy okręgowej Hetmana Gołąb i odebrały faworyzowanemu rywalowi wszystkie trzy punkty po wygranej 3:2. – Szczerze mówiąc liczyłem na to, że uda nam się wywalczyć całką pulę – mówi zadowolony trener Cisów Andrzej Depta.
Gospodarze wygraną zapewnili sobie praktycznie po… 28 minutach. Wówczas podopieczni trenera Depty prowadzili już 3:0, a wszystkie gole zapisał na swoim koncie Dariusz Pawłowski. Wynik meczu otworzył w 21 minucie.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył z ostrego kąta w krótki róg bramkarza rywali i było 1:0. Po chwili Cisy miały w zapasie drugiego gola. Znowu idealnie w polu karnym znalazł się Pawłowski i tym razem wykorzystując "drzemkę” obrońców Hetmana sfinalizował dośrodkowanie niemal ze środka boiska strzałem głową.
To jednak wcale nie był koniec popisów Pawłowskiego, bo 180 sekund później dostawił tylko nogę i z bliska zadał trzeci cios przeciwnikom, którzy w tym momencie wylądowali na deskach i było po zawodach.
Po przerwie na boisku zameldował się jednak inny Hetman i piłkarze Roberta Makarewicza nie polegli bez walki. W 53 minucie rzut karny wykorzystał Jarosław Gowin, a w 64 minucie kontaktowe trafienie także z jedenastu metrów zaliczył Mariusz Frączek. Kolejne minuty to sporo okazji ze strony gości, ale tylko jedna mogła tak naprawdę skończyć się bramką.
Bartosz Kleszczyński z kilku metrów trafił w boczną siatkę. Szansę na czwarte trafienie miała też ekipa z Nałęczowa, ale Adam Skulimowski przegrał pojedynek ze Sławomirem Kursą. – Ciężko było podnieść się ze stanu 0:3, ale mieliśmy szansę, żeby wyrównać. Przeciwnik jednak bardzo mądrze się bronił. Czy spodziewałem się, że możemy przegrać w Nałęczowie?
Po dobrym meczu z Piaskovią miałem nadzieję, że pójdziemy za ciosem, jednak zupełnie nie wyszła nam pierwsza połowa. W końcu wszystkie gole straciliśmy po stałych fragmentach gry. Nie powinniśmy dopuścić do takiej sytuacji – przekonuje Robert Makarewicz, trener Hetmana.
– Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, a po meczu wychodzi na to, że lepiej idzie nam z mocniejszymi rywalami, a nieco gorzej z tymi teoretycznie słabszymi. Można też powiedzieć, że Darek Pawłowski miał w sobotę stuprocentową skuteczność, bo oddał trzy strzały i wszystkie zakończyły się bramkami – dodaje szkoleniowiec drużyny z Nałęczowa.
Cisy Nałęczów – Hetman Gołąb 3:2 (3:0)
Bramki: Pawłowski (21, 25, 28) – Gowin (53-karny), Frączek (64-karny).
Cisy: Gołębiowski – Pietrak (62 Durakiewicz), Żak, Staniecki, Stypuła, Pawłowski, Perduta, Paszko, Pyśniak, Adamczyk, Skulimowski (88 Mazurek).
Hetman: Kursa – Ścibior, Zdunek (75 Cybula), Stolarek, P. Dzido, D. Dzido (82 Kozak), P. Warda (68 Kawka), Kleszczyński, Frączek, Szczypa, Jarosław Gowin (82 Lewandowski).
Żółte kartki: Skulimowski, Pawłowski (Cisy) – Ścibior, Stolarek (Hetman)
Sędziował: Zając. Widzów: 150.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze