Piłkarki AZS PSW Biała Podlaska są na dobrej drodze do utrzymania się w elicie kobiecego futbolu. W zaległym meczu ekstraligi akademiczki bezbramkowo zremisowały u siebie z 1. FC Katowice.
(MAWI)
15.05.2012 19:35
Marcin Kasprowicz, trener AZS PSW (Jacek Świerczyński)
– Ten wynik to dla nas trochę niedosyt, bo mogliśmy wygrać – mówi Marcin Kasprowicz, trener AZS PSW.
– Najbardziej klarowne sytuacje dla naszej drużyny miały Natalia Niewolna, która trafiła w słupek i Kinga Szumiło, ale przestrzeliła z bliskiej odległości. Natomiast katowiczanki ani razu poważnie nam nie zagroziły – dodaje.
Remis sprawił, że bialczanki utrzymały pięciopunktową przewagę nad zajmującymi spadkowe miejsce rywalkami.
– Jesteśmy coraz bliżej utrzymania, ale do końca zostały jeszcze trzy kolejki i teoretycznie wszystko może się zdarzyć – komentuje Kasprowicz.
Jego podopieczne mogą postawić kropkę nad i już w sobotę, podczas wyjazdowego meczu z Mitechem Żywiec (godz. 11).
– Dla rywalek to spotkanie o życie. Jeśli nie wygrają z nami to później będzie im ciężko o jakiekolwiek punkty, bo zmierzą się z Wrocławiem i Górnikiem. Dlatego czeka nas ciężkie zadanie. Jedziemy tam jednak wygrać, choć z remisu również będę zadowolony – podkreśla trener AZS PSW.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze