Lidia Popiel, Monika Richardson, \"Polki na bursztynowym szlaku”

Lubimy to. Bo nawet, jeśli książka nie jest cudna, to autorki piękne. Tutaj panie Lidia Popiel i Monika Richardson wprawdzie nie przemierzają krain dzikich, gdzie jeśli nie zjesz kawałka upolowanej małpy to umrzesz z głodu, jednak z pewnością ich wyprawa nie należy to łatwych. To szlak od Rzymu do Gdańska (choć bursztyn znajdowano też w Chinach), bardzo starożytny, być może nieco zapomniany, a teraz odkrywany przez autorki na nowo. Tak, to na pewno podróż niełatwa. \"Noc spędzamy na przemyśleniach indywidualnych i telefonach do rodzin, a następnego dnia wyruszamy na północ. Za chwilę opuścimy Włochy i choć ten temat nie pojawia się między nami ani razu, wiem, że wszyscy czujemy rozczarowanie. Może to perspektywa braku włoskiego espresso i świeżego spremuto wywołuje to niejasne uczucie paniki? Może obawa przed jesiennym oziębieniem?”. No i właśnie – jak żyć, jak żyć? Takie egzystencjalne niepokoje targają podróżniczkami, które wszakże odważnie wkraczają na niebezpieczne tereny dawnej Jugosławii. A tam – serpentyny do pokonania. Znów strach zapiera dech w piersiach. Po drodze w kolejnych krajach – Węgry, Słowacja, napotykają wiele podobnych niebezpieczeństw. Muszą na przykład wracać na autostradę bo powódź zalała drogę – jakaż niedogodność! Jak dawali sobie radę wtedy, dawno, ci którzy przemierzali góry i przełęcze z drogocennym bursztynem? Tak, one przecież też szukały bursztynu, pięknego, polskiego, ale czy tylko my go tak kochamy? Bo przecież niełatwo jest znaleźć tych, którzy go doceniają. Cóż – po prostu na Zachodzie jest niemodny. Kolejna przykrość. I tak mieszają się tu rozczarowania i przyjemności. Lidia Popiel została nominowana Ambasadorem bursztynu przez Prezydenta Miasta Gdańska i po upływie jej kadencji tytuł przypadł w udziale Monice Richardson. Zadaniem ambasadora jest m.in. na popularyzacja wiedzy o bursztynie, szlakach bursztynowych i Gdańsku – Światowej Stolicy Bursztynu. Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl