Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Metafizyczna kanapka. Nowy spektakl Pawła Passiniego

Nowy spektakl Pawła Passiniego zapowiada się sensacyjnie. Jest oparty na Księdze Blasku, odwołuje się do Hioba, Dziadów i teatru Tadeusza Kantora. Premiera już 3 sierpnia na festiwalu w Edynburgu.
Metafizyczna kanapka. Nowy spektakl Pawła Passiniego
W Lublinie trwają ostatnie próby do przedstawienia \"Kukła. Księga Blasku”
W Lublinie trwają ostatnie próby do przedstawienia \"Kukła. Księga Blasku”, do którego punktem wyjścia stała się Księga Blasku (Sefer ha-Zohar) powstała w XIII wieku. To jedno z najważniejszych dzieł żydowskiego mistycyzmu i jeden z najoryginalniejszych komentarzy do Tory, Księgi Rut i Pieśni nad pieśniami.

Na Szerokiej

Paweł Passini, reżyser spektaklu, ma nosa. Historia Księgi Blasku, której odczytania podjął się w spektaklu, ma lubelskie akcenty. Jedna z pierwszych drukarni żydowskich w Królestwie Polskim powstała właśnie w Lublinie przy ulicy Szerokiej. Najsłynniejszą księgą wydrukowaną w Lublinie była mistyczna księga Zohar. Pełne wydanie księgi liczące ponad 2400 stron ukazało się w 1623.

– Nie tak dawno miałem dziwną przygodę. Pojechałem do Safes, miasta kabalistów w Izraelu i tam w małej synagodze poświęconej Izaakowi Lurii, słynnemu kabaliście, w samym środku zobaczyłem prasę drukarską z Lublina. Oznaczoną nazwą Lublin. Byłem w szoku. Jeśli komuś ogromną maszynę było łatwiej transportować z Polski, niż z Wenecji czy innego miasta z basenu Morzą Śródziemnego, to znaczy, że drukarnia z Lublina musiała być z jakiś względów wyjątkowa – opowiada Paweł Passini.

Dziś Księgę Zohar można znaleźć w większości polskich bibliotek. Dostarczyła je mocno kontrowersyjna fundacja, która swego czasu wpadła na pomysł, żeby zrzucać tłumaczenia księgi na miejsca konfliktów etnicznych. – Z owym centrum kabalistycznym miała nawet romans Madonna – śmieje się Passini.

Droga do Lublina

Swój teatr założył w miejscowości Srebrna Góra. – W dawnym kościele ewangelickim, który przez 30 lat funkcjonował jako burdel. Mieściła się tam gospoda \"Pod aniołkiem”. Miejscowe władze stwierdziły, że jak coś najpierw było kościołem, potem burdelem, to w trzeciej kolejności może tam być tylko teatr.

Budynek został wyremontowany, Passini zaczął robić spektakle. Ale po dwóch latach zmienił się wójt. – I nas stamtąd pogonili. W międzyczasie poznałem się z Łukaszem Witt Michałowskim, dzięki Włodzimierzowi Wysokiemu, wiceprezydentowi Lublina znaleźliśmy się w Lublinie i dziś neTTheatre jest częścią Centrum Kultury – dodaje reżyser.

W grudniu teatr będzie obchodził jubileusz 5 lecia działalności, z czego 3 wypadają na Lublin.
Anatewka

Skąd \"Księga Blasku”? Wszystko zaczęło się od słowa \"kukła” i wizyty w jednej z łódzkich restauracji: \"Anatewka”. Mieści się w Łodzi, reprezentowała nawet Polskę na Expo. Tam Passini spotkał się z Tuvia Tenenbom, autorem sztuki \"Ostatni Żyd w Europie”, wystawionej w Teatrze na Woli. O sztuce było głośno w serwisach plotkarskich z powodu… roli Anny Muchy, która miała na scenie \"wykonywać bardzo wulgarny taniec”. – Poszliśmy do Anatewki, na stołach leżały modlitewne tałesy. To jest trochę tak, jakby ktoś zrobił knajpę katolicką i do przegryzania przy piwie podał hostię – mówi Passini. Podczas rozmowy Passini cały czas przekonywał, że z tym polskim antysemityzmem nie jest tak, jak o tym mówi się na zewnątrz. – Na koniec podeszła pani i dając rachunek powiedziała: Na pamiątkę Żydki. I postawiła nam dwie figurki z modeliny, takich dwóch Żydków trzymających grosik.

Od tamtego momentu zaczął myśleć o kukle. Że człowiek w rękach Boga to taka kukła. Potem trafił na książkę \"Sekretne życie lalek”, w której postawiono tezę, że to już nie religia inspiruje artystów, ale książki, filmy, teatr mogą inspirować ruchu religijne. – Opisano tam wątek człowieka, który udaje Boga. I żeby małpować Boga usiłuje stworzyć człowieka, a że nie może stworzyć człowieka, tworzy kukłę. Do tego doszła metafora Boga, który tam na górze pociąga z sznurki, a my jesteśmy tylko marionetkami.

Metafizyczna kanapka

Kukła pojawi się także w spektaklu, szykowanym na Edynburg. – Powstaje spektakl szalony, który jest taką metafizyczną kanapką – zapowiada reżyser. Ma cztery warstwy. Pierwsza warstwa to \"Księga Hioba”. Druga to \"Dziady” Adama Mickiewicza. Trzecia to świat Tadeusza Kantora, przez który Paweł Passini próbuje uruchomić taniec widm. – Ten nasz Hiob to jest Kantor – mówi reżyser. Czwarta warstwa metafizycznej kanapki to kabała.

Wedle tradycji żydowskiej z kabałą jest tak, że trzeba skończyć 40 lat, mieć żonę i dzieci, żeby się nią zajmować. – Nie spełniam żadnego z tych warunków. Ale kiedyś spytałem rabina, który mieszka w Jerozolimie: Czy jeśli ktoś nie jest uczony w piśmie, nie ma głębokiej wiedzy może zajmować się kabałą? Wtedy rabin opowiedział Passiniemu historię, która jest dla spektaklu istotna. – Jak twoje dziecko ma 3 lata, nie umie jeszcze czytać, podchodzi do półki, wyciąga twoją ulubioną książkę i coś tam sobie duka to i tak sprawia ci to przyjemność. To jest wymówka, żeby kabałą się w spektaklu zajmować – mówi Passini.

Więc próbuje, jak to dziecko, kabałę czytać. Przy konstrukcji przedstawienia posługuje się strukturą \"Drzewa życia”, w której kabaliści opisują stworzenie świata. W spektaklu pojawi się także tajemnicza i tragiczna postać Kustosza. Zagra go Passini.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama