Reklama
Philippe Pozzo di Borgo, \"Drugi oddech”
Ci wszyscy, którzy oglądali z zachwytem film \"Nietykalni” z pewnością zechcą przeczytać tę książkę. Właściwie warto tak zrobić, choć lepiej najpierw było sięgnąć po ów \"Drugi oddech”, po wspomnienia spisane przez Philippe Pozzo di Borgo.
- 09.08.2012 15:02

Ot, choćby po to, żeby zobaczyć jak z rzeczy wprawdzie wzruszającej, lecz mało ekscytującej, reżyser wykrzesał obraz intrygujący, tak bardzo emocjonalny, już nie mówiąc o tym, że czasem także zabawny choć bardzo prawdziwy.
Niestety, niestety porównania są nieuniknione.
Tak, książka jest zupełnie inna, a może nawet niektórych rozczaruje. Jej bohater, a jednocześnie autor, zamożny, wybraniec fortuny wspomina swoje życie.
Wspomina ten czas, kiedy los odwrócił się od niego. Najpierw ukochana żona traci kolejne dzieci, później on na skutek wypadku zostaje kaleką z porażeniem czterokończynowym, wreszcie w trzy lata po tym, jak runął na ziemie z paralotnią, jego ukochana Beatrice umiera na raka.
\"Do wypadku byłem człowiekiem należącym do tego świata, starającym się zostawić po sobie ślad w biegu jego spraw, próbującym tworzyć. Od czasu wypadku oblegają mnie myśli. Od śmierci Beatrice cierpienie…”
I w przeważającej części taka właśnie jest ta książka. Czasem wydaje się nieuporządkowana, z licznymi odniesieniami do przeszłości, z wątkami, które się przeplatają i wcale nie są chronologiczne, jednak jest dojmująca, prawdziwa, a może dopiero teraz, czytając ją, rozumiemy ludzi na wózkach.
Książka jest na pewno bardziej prawdziwa niż to, co na ekranie. W każdym razie – oprócz niezwykłego związku tych dwojga – niezwykłej przyjaźni bohatera z opiekunem, ważne jest w niej jeszcze jedno – jakość życia. To ona sprawia, że człowiek chce się rano zbudzić.
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl
Reklama












Komentarze