Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piaskovia Piaski – Tajfun Ostrów Lubelski 3:1

Sen Tajfunu Ostrów Lubelski został brutalnie przerwany przez Piaskovię Piaski. Właściwie, to z marzeń nie obdarli ich podopieczni Sławomira Pasierbika. Zawodników beniaminka marzeń o liderowaniu \"okręgówce\" pozbawiły kontuzje.
Piaskovia Piaski – Tajfun Ostrów Lubelski 3:1
Jacek Oleszczuk miał w sobotę do swojej dyspozycji tylko jednego rezerwowego
(ARCHIWUM)
– Pojechaliśmy do Piask zdziesiątkowani przez urazy. Grzegorz Skorupa ma problemy z pachwiną, Łukasz Goździcki złamał duży palec u stopy, Piotr Olejniczak ma kontuzję kolana, a Mariusza Wiśniewskiego zatrzymały sprawy osobiste. Na ławce rezerwowych miałem tylko jednego juniora z "łapanki" – tłumaczy Jacek Oleszczuk, trener Tajfunu. Mimo to jego podopieczni dobrze rozpoczęli sobotnie zawody. Już w 21 min doszło do olbrzymiego zamieszana w polu karnym gospodarzy. Rzut rożny wykonywał Adrian Sypniewski, a piłka odbijał się od nóg graczy, jak kula bilardowa. Ostatecznie trafiła pod nogi Mateusza Kapitana, który pokonał Jakuba Błaszczaka. Niespodziewane prowadzenie wyraźnie zaskoczyło przyjezdnych, którzy byli w takiej euforii, że dwie minuty później rozstąpili się przed graczami Piaskovii. Najpierw dużo miejsca w środku pola miał Mariusz Sierpień, który posłał dobre, prostopadłe podanie do Adiana Dudy. 24-latek nie miał problemów z opanowaniem piłki i nie atakowany przez nikogo pokonał Grzegorza Czerniaka. Po przerwie wyczuciem popisał się Sławomir Pasierbik. W 55 min wpuścił na boisko Patryka Mizurę. Jego pierwszy kontakt z piłką zakończył się zdobyciem gola. Spory udział w tej bramce miał Czerniak. Bramkarz Tajfunu "wypluł" przed siebie piłkę po uderzeniu Krzysztofa Olendra. Na futbolówkę czekał Mizura i po chwili utonął w objęciach szczęśliwych kolegów. Przyjezdni, wraz z upływem czasu, coraz bardziej opadali z sił. Stać ich było jedynie na krótki zryw w 70 min, kiedy Łukasz Sawicki z 30 m uderzył w poprzeczkę. Dziesięć minut później akcja Michała i Tomasza Szklarzów zakończyła się bramką autorstwa tego drugiego. – Tajemnica naszego sukcesu tkwi we frekwencji na treningach. Chłopcy ćwiczą z olbrzymim zapałem, co sprawia, że praca z nimi jest dla mnie olbrzymią przyjemnością – powiedział Sławomir Pasierbik, trener drużyny z Piask. Piaskovia Piaski – Tajfun Ostrów Lubelski 3:1 (1:1) Bramki: Duda (23), Mizura (56), T. Szklarz (80) – Kapitan (21). Piaskovia: Błaszczak – Pasternak (75 Futa), Niedzielski, Olender, Skorek, Pietraś (55 T. Nowak), Czarnecki, M. Szklarz, T. Szklarz, Sierpień (55 Mizura), Duda (75 Popławski). Tajfun: Czerniak – Sypniewski, Budzyński, Sawicki, Kowal, Kapitan, Oniszczuk, Adamczyk, Barwiński, Mizerski, Filipowski. Żółta kartka: Kowal. Sędziował: M. Kalinowski. Widzów: 100.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama