Reklama
Powiślak Końskowola – Wisła Annopol 0:0
Trwa dobra seria Powiślaka Końskowola. Podopieczni Roberta Makarewicza ostatni raz przegrali w pierwszej kolejce, kiedy ich rywalem był lider lubelskiej klasy okręgowej, KS Dąbrowica.
- 03.09.2012 00:10

(DANIEL KRAWCZYK)
Mecz z Wisłą Annopol zapowiadany był jako pojedynek, w którym dominować będzie ofensywa.
Adrian Gawidziel i Sławomir Radzikowski po stronie Powiślaka oraz Maciej Kowalik i Tomasz Żelazowski z Wisły mieli zapewnić emocje kibicom w Końskowoli. O ile jednak w składzie gospodarzy większych niespodzianek nie było, to w zespole przyjezdnych sensacji było już kilka.
W protokole meczowych nie znalazł się w ogóle Żelazowski, a Kowalik rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. – Maciek nie jest w dyspozycji, która uprawniałaby go do rozpoczynania spotkań od pierwszej minuty. Z kolei Tomka zatrzymały sprawy osobiste. Musiałem sobie radzić również bez kontuzjowanego Kamila Węski, którego zastąpił Marcin Gogół – wyjaśnił swoją decyzję Marcin Wróbel.
W pierwszej połowie lekką przewagę mieli piłkarze beniaminka. Nie potrafili jej jednak przełożyć na gole. Najbliżej szczęścia był Michał Denis, ale piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce. W sytuacji sam na sam byli także Gawidziel i Radzikowski, ale obaj przegrali pojedynek z dobrze dysponowanym Kamilem Chadałą. Goście mogli zdobyć gola w 30 min, ale Marcin Stępień uderzył ponad bramką Łukasza Kuśmierza.
Po przerwie gra nieco bardziej wyrównała się, ale napastnikom obu drużyn brakowało zimnej krwi w polu karnym rywali. Najbliżej gola był Jarosław Pawłowski, ale w doliczonym czasie gry spudłował z kilkunastu metrów.
– Uważam, że straciliśmy dwa punkty. Z przebiegu całego meczu byliśmy drużyną znacznie lepszą. Nie mamy postawionego konkretnego celu. Po prostu, chcemy wygrywać w każdym spotkaniu. Myślę, że naszym dużym atutem jest wymienność składu. Rezerwowi wchodzą na boisko i zawsze wnoszą coś dobrego do naszej gry – podsumował Robert Makarewicz, opiekun Powiślaka.
– To sprawiedliwy rezultat, bo obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia gola. Nasza gra wygląda coraz lepiej i tylko kwestią czasu jest moment, w którym zaczniemy regularnie wygrywać – powiedział Wróbel.
Powiślak Końskowola – Wisła Annopol 0:0
Powiślak: Kuśmierz – Kusyk, Mróz, Rożek, Leszczyński, Banaszek (69 K. Kopeć), Denis, Gawidziel (70. Aułek), Witek, Pięta (82 Guz), Radzikowski (65 Wiśniosz).
Wisła: Chadała – Marcin Gogół, Mateusz Gogół, Wróbel, Proc, Kwieciński (59 Mazur), M. Stępień, Sado, Bandosz (46 Kowalik), Kodyra (63 Rybak), Pawłowski.
Żółte kartki: Wiśniosz – Kowalik, M. Stępień. Sędziował: Myć. Widzów: 200.
Reklama













Komentarze