Sławin Lublin – Powiślak Końskowola 0:4
Gospodarze zagrali bez wyrazu i ponieśli zasłużoną porażkę
- 09.09.2012 14:50

(KAMIL KOZIOŁ)
Zdobycie pierwszej bramki przez Powiślaka Końskowola było w sobotę tylko kwestią czasu. Sławin Lublin przez 50 minut rozpaczliwie bronił się, a napastnicy gospodarzy nie potrafili przejść środkowej linii boiska.
Decydująca dla losów spotkania była sytuacja z 44 min, kiedy Michał Krzak niepotrzebnie zatrzymał piłkę ręką. Arbiter nie miał wątpliwości i wyrzucił byłego obrońcę Wierzchowisk z boiska.
Kolejny błąd blok defensywny miejscowych popełnił w 51 min, kiedy Kamil Kopeć znalazł się w sytuacji sam na sam z Bartłomiejem Sabą. Golkiper gospodarzy bezpardonowo zaatakował snajpera rywali i nie dał sędziemu wyboru, który musiał wskazać na „wapno”. Rzut karny na gola zamienił Marcin Rożek.
Ten gol zupełnie podciął skrzydła piłkarzom Sławinu, którzy dawali sobie wbijać kolejne bramki. Dwa trafienia zaliczył wprowadzony po przerwie Damian Wiśniosz. Ozdobą meczu był jednak gol Tomasza Guza, który potężnie huknął z 30 m.
– Nie ma sensu szukać tanich usprawiedliwień. Po prostu gramy bardzo słabo. Nasza obrona nie tworzy monolitu, bo daliśmy sobie wbić 22 bramki w sześciu spotkaniach. Średnia jest porażająca – powiedział smutny Jacek Hołysz, opiekun Sławinu. – Trener zawsze powtarza nam, że mamy narzucać swój styl gry.
W sobotę też tak było, ale rywale niespodziewanie stawili nam spory opór. Zdajemy sobie sprawę, że mamy szansę gry o awans. Chcemy skorzystać z tej okazji, choć nie zapominajmy, że jesteśmy beniaminkiem rozgrywek – powiedział Michał Denis, pomocnik Powiślaka.
Sławin Lublin – Powiślak Końskowola 0:4 (0:0)
Bramki: Rożek (51 z karnego), Wiśniosz (60, 90), Guz (67).
Sławin: Saba – Hołysz, Arent (75 Nadulski), Chojnacki, Sitko (80 Ciesielka), Wnuk (46 Bojanowski), Barański, Manel, Krzak, Kiełbowicz, Szacoń (68 Kusy)
Powiślak: Kuśmierz – Guz, Mróz (77 Sułek), Rożek, Leszzyński (46 Kusyk), Denis (46 Wiśniosz), Banaszek, Gawidziel, Pięta (65 Kamola), Witek, K. Kopeć.
Żółte kartki: Saba - Kusyk. Czerwona kartka: Krzak (44 min za zagranie ręką). Sędziował: R. Kalinowski. Widzów: 100.
Reklama













Komentarze