Będzie walkower dla Łady za mecz z Płomieniem. Przestraszyli się kibiców
Zamojska \"okręgówka” robi się powoli za mała dla Łady. \"Biało-niebiescy” wygrali wszystkie dotychczasowe spotkania, a ich kibice zaczęli wzbudzać strach w rywalach.
- 10.09.2012 15:21

W Nieledwi nie byli w stanie odpowiednio zabezpieczyć stadionu i musieli odwołać niedzielne spotkanie.
– Dostaliśmy informację od policji, że może być zadyma między kibicami Łady i Unii Hrubieszów. Uznano, że będzie to mecz podwyższonego ryzyka i impreza masowa. Ani my jako klub, ani władze gminy nie byliśmy w stanie sprostać zabezpieczeniu takiego widowiska – mówi Wojciech Łysiak, grający prezes Płomienia.
Działacze obliczyli, że potrzebowaliby dodatkowo cztery tysiące złotych.
– To koszt wynajęcia profesjonalnej ochrony, bo zatrudnienie strażaków albo prywatnych ludzi byłoby niezgodne z prawem. Nie stać nas na taki wydatek, to jedna dziesiąta naszego budżetu – informuje Łysiak.
Pojawił się też pomysł, żeby mecz został rozegrany w Biłgoraju.
– Chcieliśmy pomóc, ale nie mieliśmy fizycznej możliwości, bo w weekend obywały się Dni Otwarte Biłgoraja i na nasz obiekcie był zajęty – tłumaczy Dariusz Bednarz, prezes Łady.
Ostatecznie klub z Biłgoraja dostał informację o odwołaniu meczu. W najbliższym czasie przyjdzie zapewne kolejna, o ukaraniu Płomienia walkowerem.
Wszystko wygląda, jak kopia sytuacji z poprzedniego sezonu, gdy Relax Księżpol oraz Korona Łaszczów przestraszyły się fanów AMSPN Hetman Zamość. Wtedy również zespół Roberta Wieczerzaka dostawał punkty przy zielonym stoliku.
– Mam nadzieję, że coś takiego przydarzyło się nam pierwszy i ostatni raz. Chcemy wywalczyć awans na boisku – zapewnia Bednarz.
Odwołanie meczu martwi też prezesa klubu z Nieledwi. – Chłopaki bardzo napalili się na to spotkanie, chcieliśmy spróbować pokonać Ładę. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek pojawi się taka szansa – kończy Łysiak.
FURLEPA W TANWI
Michał Furlepa został nowym trenerem Tanwi Majdan Stary. Zastąpił na tym stanowisku Mirosława Króla, który funkcję szkoleniowca łączył z graniem w piłkę. – Podałem się do dymisji pod presją kibiców, którzy narzekali na słabe wyniki. Do końca sezonu nadal będę jednak występował w zespole z Majdanu Starego – informuje Król.
Reklama













Komentarze