Uraz Stanisława Niedźwieckiego okazał się niegroźny
Dobre wieści napływają dla kibiców rugby w Lublinie. Wychowanek Budowlanych i reprezentant Polski Stanisław Niedźwiecki jest dobrej myśli i jak najszybciej zamierza powrócić do zajęć z drużyną.
- 24.12.2012 10:16

– Wszystko zależeć będzie od decyzji lekarza reprezentacji narodowej Bartka Chudzika – wyjaśnia Niedźwiecki. – W piątek wysłałem mu wyniki rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej kręgosłupa.
Przypomnijmy. Przed meczem ekstraligi z Arką Gdynia, w Lublinie, w pierwszej kolejce rundy rewanżowej, kapitan Budowlanych podczas rozgrzewki nabawił się urazu.
– Mięsień oderwał część kości czwartego kręgu kręgosłupa lędźwiowego – tłumaczy rugbysta. – Po ponad miesiącu od tego zdarzenia czuję się dobrze, chodzę, lekko ćwiczę. Ze zdjęć wynika, że kość już się zrosła.
Kiedy wiązacz młyna powróci do gry? – Bardzo brakuje mi treningów. Jeśli opinia lekarza kadry będzie pozytywna, już w styczniu zacznę pracować. Wiadomo, że czeka mnie jeszcze rehabilitacja, ale to formalność. Mam nadzieję, że w rundzie wiosennej znowu wybiegnę z kolegami z Budowlanych na boisko i będę walczył o jak najlepszy wynik.
FINAŁ W LUBLINIE
Budowlani Lublin otrzymali prawo organizacji finału Mistrzostw Polski Juniorów w rugby 7. Taką decyzję podjął Polski Związek Rugby. Impreza zostanie rozegrana na stadionie Budowlanych 1 czerwca 2013.
Reklama













Komentarze