Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Górnik Łęczna w środę znowu gra z Legią

W środę o godz. 20.30 Górnik podejmie lidera ekstraklasy. Stawką meczu jest awans do 1/8 finału Pucharu Polski
Górnik Łęczna w środę znowu gra z Legią
Nieco ponad tydzień temu Górnik Łęczna przegrał u siebie z Legią 0:2. Jak będzie w środę?
FOT. TOMASZ RYTYCH

To już drugie spotkanie zielono-czarnych z Legią w krótkim odstępie czasu. Nieco ponad tydzień temu górą byli wicemistrzowie Polski, którzy wygrali 2:0 po bramkach Nemanji Nikolicia. Węgierski napastnik także dziś będzie głównym zagrożeniem dla górniczej jedenastki. Tomislav Bozic i spółka zrobią z pewnością wszystko, żeby go zatrzymać, ale dobre chęci mogą nie wystarczyć.

Górnik nie będzie oczywiście faworytem. Co prawda czołowe polskie kluby często odpuszczały sobie start w Pucharze Polski, ale trudno wyobrazić sobie, żeby w ten sposób miała postąpić broniąca tytułu Legia. Tym bardziej, że kolejne niezwykle istotne spotkanie, z ukraińską Zorią Ługańsk w ostatniej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy rozegra za ponad tydzień.

Mimo tego kapitan Górnika Veljko Nikitovic przekonuje, że to było dobre losowanie dla jego zespołu. – Dla nas najważniejsza jest liga. W pucharze fajnie zmierzyć się z czołowym zespołem kraju, bo to będzie kolejna okazja, żeby stadion się wypełnił. Fajnie byłoby zrewanżować się Legii za porażkę w lidze – powiedział serbski pomocnik.

W ostatnich latach pucharowa przygoda łęcznian kończyła się bardzo szybko, bez względu na to, jak słabego rywala trafiali. Tym razem na pewno nie będzie jednak grania drugim garniturem. Kilku zmian w wyjściowej jedenastce prawdopodobnie nie da się jednak unikać.. Po kiepskim meczu przeciwko Pogoni na ławkę powinni usiąść Łukasz Tymiński i Przemysław Pitry, a być może także Fedor Cernych. Pora, żeby spróbować Grzegorza Piesia na jego nominalnej pozycji numer dziesięć i przywrócić do podstawowego składu coraz lepiej wyglądającego Grzegorza Bonina. Oczywiście, o ile czuje się na siłach, żeby zagrać chociaż 60 minut.

W składzie gości zabraknie na pewno kontuzjowanego Michała Żyry. Oprócz niego trener Henning Berg raczej nie będzie mógł skorzystać z kilku innych ważnych graczy. Drobne urazy leczą Michał Pazdan, Michał Masłowski, czy Tomasz Jodłowiec. Od dawna o powrót na boisko walczy też Ivica Vrdoljak.

– Nasze rezerwy grały w sobotę w III lidze, więc przeciwko Górnikowi nie wystąpią – powiedział na oficjalnej stronie Legii Berg. I dodał, że mimo kłopotów kadrowych stołeczny zespół będzie chciał wygrać. – Poradzimy sobie z rozgrywaniem dwóch meczów w tygodniu. Jeszcze zobaczymy, jaki uda się wystawić skład. Zależy nam jednak na tym, żeby był on, jak najmocniejszy.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama