Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Paweł Fajdek z Agrosu Zamość mistrzem świata w rzucie młotem!

Nie było niespodzianki w finale konkursu rzutu młotem, podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Pekinie. Paweł Fajdek z Agrosu Zamość obronił tytuł wywalczony dwa lata temu w Moskwie. Tym razem do złotego medalu wystarczył wynik 80,88 metra
Paweł Fajdek z Agrosu Zamość mistrzem świata w rzucie młotem!
FOT. AGROS ZAMOŚĆ

Podopieczny trenera Czesława Cybulskiego leciał do Pekinu w roli wielkiego faworyta. W 2015 roku nikt nawet nie zbliżył się do jego osiągnięć. 26-latek jako jedyny przekroczył w ostatnich miesiącach granicę 80 metrów. I robił to wielokrotnie. Tuż przed mistrzostwami w Chinach poprawił rekord Polski – do 83,93 metra. Wygrał też kilkanaście konkursów z rzędu.

W tej sytuacji trudno było przypuszczać, żeby ktoś był w stanie mu zagrozić. – Paweł może nie musi zdobyć tego złota, ale powinien. Wszystko na to wskazuje – mówił przed imprezą w Pekinie Konrad Firek, prezes Agrosu Zamość, który przekonywał także, że brąz może powalczyć drugi z biało-czerwonych Wojciech Nowicki. Wszystko się spełniło, bo obaj nasi młociarze po zakończeniu zawodów mogli biegać po bieżni z polskimi flagami.

Początki Fajdka w Chinach były jednak trudne. Na pierwszym treningu, w środę były problemy z kołem. Najpierw nasz zawodnik sam musiał wylewać z niego wodę, a później kiedy oddał kilka rzutów okazało się, że sporo betonu... zostało mu na podeszwach. Mimo kiepskich warunków mistrz zrobił swoje, bo rzucał od 75 do 80 metrów. – Jest dobrze. W tych trudnych warunkach potrafiłem zaliczyć kilka niezłych prób, mogę być zadowolony – mówi po treningu, na oficjalnej stronie pzla.pl Paweł Fajdek.

Przy okazji sobotnich eliminacji podopieczny trenera Cybulskiego za bardzo się nie przemęczał. W najlepszej próbie posłał młot na odległość 78,38. W tym wypadku różnice w czołówce nie były aż tak duże. Drugi Nick Miller z Wielkiej Brytanii uzyskał wynik 77,42, a kolejni zawodnicy mogli się pochwalić rezultatami: Siergiej Litwinow (Rosja) – 76,79, Nowicki (Polska) – 76,72, Ashraf Amgad Elseify (Katar) – 76,51. Dopiero dziewiąty był Kristian Pars – 75,37.

Główny konkurs zawodnik Agrosu rozpoczął spokojnie. Rzucił „tylko” 76,40. W drugim podejściu w ogóle nie zaliczył próby. W trzeciej kolejce wszystko wróciło do normy. Publiczność mogła jęknąć z zachwytu, kiedy okazało się, że Fajdek przekroczył 80 metrów. Dokładnie o 64 centymetry. Rywale nie potrafili zbliżyć się do tej granicy. A 26-latek jeszcze się poprawił. W kolejnym rzucie miał 80,88.

Wielką niespodziankę sprawił Nowicki, który w swojej ostatniej próbie posłał młot na odległość 78,55. To był także najlepszy rezultat w wykonaniu drugiego zawodnika zawodów – Dilszoda Nazarowa z Tadżykistanu. Nowicki był trzeci tylko ze względu na fakt, że rzucał... później. Nikt nie spodziewał się chyba, że na podium zabraknie Parsa. Węgier musiał się pogodzić z czwartą lokatą (78,32).

Jak się okazje Polska jest jedynym krajem poza Związkiem Radzieckim, który zdobył dwa medale podczas jednego konkursu rzutu młotem na mistrzostwach świata.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama