Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

To będzie weekend dla grzybiarzy. Gdzie można znaleźć grzyby w woj. lubelskim?

Grzybów jest coraz więcej i nie trzeba ich długo szukać. Pan Edward Wojtal z żoną w półtorej godziny zebrali w lasach koło Siennicy Różanej po koszu maślaków i koźlarzy czerwonych. – A co nie się nie zmieściło, to włożyliśmy w bluzę – napisał w mailu do naszej redakcji.
To będzie weekend dla grzybiarzy. Gdzie można znaleźć grzyby w woj. lubelskim?
Fot. Edward Wojtal

Masz zdjęcia swoich zbiorów? Wyślij na [email protected]

Spory okaz trafił się też innemu naszemu Czytelnikowi: waga 1,7 kg, obwód kapelusza 75 cm. Pan Jacek znalazł go we wtorek w lesie koło Firleja.

Według Wiesława Lipca, rzecznika Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, sezon dla grzybiarzy w naszym regionie dopiero się zaczyna. Długa susza nie sprzyjała rozwoju grzybni, ale po ostatnich deszczach ruch w lesie jest coraz większy.

– Coś drgnęło, po ostatniej ulewie nawet jest wilgotno – napisał na stronie grzyby.pl użytkownik o pseudonimie „GB54”, który w lasach w powiecie zamojskim znalazł kilka borowików, maślaków, a także siedzuń sosnowy.

Michał zbierał grzyby w powiecie lubelskim. – Widać, że pod liśćmi grzybnia prawdziwka pięknie się rozrasta. Ponadto widziałem pieniek z opieńkami w miejscu, gdzie pojawiają się najwcześniej. Podgrzybka jeszcze nie ma, ale sporo ludzi już za nim chodzi, wszyscy z pustymi koszami. Martwi trochę duże ochłodzenie które prognozują po weekendzie – relacjonuje.

Z kolei „Opieńkowy potwór” wybrał się do Dąbrowy, by sprawdzić, czy są już opieńki. – Nie ma, wszystkie pewne miejsca puste. Za to zapełniłem dziesięciolitrowe wiaderko podgrzybkami zajączkami (o dziwo większość bez robaków) i trafił się jeden wyrośnięty kozak babka – napisał na portalu.

Sporo grzybów było ostatnio w Chmielu koło Bychawy. – Przeważnie podgrzybki , aczkolwiek kolega zbierał maślaki rosnące grupami po 20-30 sztuk obok siebie, w 20 minut napełnił wiadro – pisze jeden z grzybiarzy.

Gorzej jest w Lasach Kozłowieckich. – Obserwuję grzybiarzy i muszę powiedzieć, że szału nie ma. Mają w koszach pojedyncze sztuki, najczęściej podgrzybki. Nie są to duże ilości – mówi Leszek Gajuś z Nadleśnictwa Lubartów.

Nadzieja jednak w pogodzie. Kilka wilgotnych i pogodnych dni sprawiło, że w ten weekend lasy pewnie będą pękać w szwach od grzybiarzy.

– Mam nadzieję, że będzie tak, jak w 2006 roku, kiedy też była taka duża susza, ale późną jesienią wysyp grzybów był niesamowity – dodaje Gajuś.

Grzyby. Jak odróżnić jadalne i trujące? (wideo)


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama