Mężczyzna został zatrzymany jesienią ubiegłego roku. Wyszedł już na wolność, ale śledczy wątpili w jego poczytalność. Poddano go więc badaniom i obserwacji psychiatrycznej.
- Biegli psychiatrzy stwierdzili, że Shin M. miał zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i kierowania swoim postępowaniem - wyjaśnia Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Prawdopodobieństwo ponownego popełnienia w przyszłości czynów zabronionych, związanych z jego stanem zdrowia psychicznego biegli ocenili jako wysokie.
W tej sytuacji śledczy skierowali do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie Shina M. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.Sprawa dotyczyła wydarzeń z 8 października 2014 r. Piloci śmigłowców Mi-2 oraz SW-4 z Dęblina wykonywali wówczas loty kontrolne w okolicach Ryk. Poinformowali wieżę kontrolną, że ktoś stara się ich oślepić zieloną wiązką lasera. Policjanci szybko namierzyli Shina M. Wiedzieli o przeszłości mężczyzny, który przed laty służył w wywiadzie wojskowym Japonii. Policjanci zakładali, że mężczyzna może być uzbrojony, a w domu jest z nim żona i dwoje małych dzieci.
W rezultacie antyterroryści przygotowali zasadzkę. Zatrzymali Shina M. na drodze w okolicach Ryk. Mężczyzna był agresywny, ale nie miał ze sobą broni. W jego domu znaleziono za to bagnet i paralizator.
Śledczy oskarżyli Japończyka o złamanie prawa lotniczego, poprzez emisję wiązki lasera. Mogło to narazić bezpieczeństwo pilotów. Biegli z Instytutu Optoelektroniki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie orzekli, że laser używany przez 40-latka to urządzenie niebezpieczne, kiedy wiązka zostanie skierowana na oko, lub zostanie odbita od gładkiej powierzchni.
Shin M. przyznał się do korzystania z lasera. Przekonywał śledczych, że robił to w obronie swojej rodziny.
Były japoński agent oślepiał pilotów. Trafi do zakładu psychiatrycznego?
Shin M. były oficer japońskiego wywiadu, który zamieszkał z rodziną w okolicach Ryk, powinien trafić do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Tak uznała prokuratura. 40-latek oślepiał laserem pilotów śmigłowców z Dęblina.
- 01.04.2015 17:45

Reklama












Komentarze