Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Grzegorz Bonin, Górnik Łęczna: Powołania zostawiam selekcjonerowi

Rozmowa z Grzegorzem Boninem, skrzydłowym Górnika Łęczna.
Grzegorz Bonin, Górnik Łęczna: Powołania zostawiam selekcjonerowi
Fot. DW
  • Święta, święta i po świętach. Został jeszcze tylko tydzień wolnego i trzeba wracać do treningów. Ta zimowa przerwa w tym roku wyjątkowo krótka.

– Najkrótsza od kilku lat albo może w ogóle odkąd gram w piłkę? W każdym razie na pewno bardzo treściwa. W tym wszystkim i święta, i sylwester, czas leci więc bardzo szybko.

  • Wolałby pan, aby ten odpoczynek trwał dłużej czy jednak to, że gramy więcej, tak jak w mocniejszych ligach, jest właściwym kierunkiem dla polskiej piłki?

– Myślę, że czym więcej grania, tym lepiej. Każdy piłkarz woli chyba grać mecze co tydzień zamiast długich, trzymiesięcznych przygotowań.

  • Na nudę w okresie zimowym nie będziecie raczej narzekali. Przygotowania będą krótkie, ale bardzo intensywne. Już za półtora miesiąca czeka was kolejne ligowe spotkanie.

– Dlatego jak zaczniemy 5 stycznia, to potem pójdzie już szybko. Jeden obóz, drugi, sparingi i trzeba będzie grać ligę.

  • W związku z udziałem reprezentacji w Euro 2016, ekstraklasa musi skończyć się już w połowie maja. To oznacza, że czeka was mały maraton. 16 spotkań w trzy miesiące będzie wyzwaniem?

–Na pewno tak. Do tej pory tyle w Polsce nie graliśmy, ale myślę, że zmiana jest na plus. Na zachodzie granie co trzy dni jest normalne, a jeżeli chcemy, żeby poziom w naszej lidze się podnosił, powinniśmy równać do najlepszych.

  • Indywidualnie ma pan za sobą najlepszą rundę w karierze. Sześć goli, swój dotychczasowy rekord, wyrównał pan już na półmetku rozgrywek. Wygląda na to, że w wieku 32 lat osiągnął pan życiową dyspozycję.

– Liczby rzeczywiście przemawiają za mną, ale jesień to już była. Trzeba myśleć o wiośnie, żeby to wszystko wyglądało przynajmniej równie dobrze.

  • A może tak wykorzystać swoje pięć minut i pomyśleć o zagranicznym transferze?

- W Gorniku mam jeszcze pół roku kontraktu, ale rozmawiamy już na temat jego przedłużenia. Jestem wdzięczny za szansę, jaką dostałem od tego klubu, dobrze się tu czuję i chciałbym zostać na dłużej. To jest mój priorytet. Jestem już w takim wieku, że nie w głowie mi zagraniczne wojaże.

  • Coraz więcej ekspertów dopomina się o miejsce dla Grzegorza Bonina w reprezentacji Polski. Widzi pan siebie w drużynie narodowej?

– Wydaje mi się, że selekcja już się zakończyła. Jeżeli chodzi o moją osobę, słyszałem przymiarki, ale tylko w mediach. Ze strony trenera Nawałki ani jego współpracowników nie było telefonów. Nie odczułem zainteresowania ze strony sztabu i nie łudzę się, że to się zmieni.

  • Euro 2016 byłoby wisienką na torcie pańskiej kariery.

– Wiadomo, że każdy marzy o powołaniu do kadry, ale ja nie lubię gdybać. Powołania zostawiam selekcjonerowi. Sam zamierzam skupić się na graniu, reszta nie zależy ode mnie.

Rozmawiał Michał Beczek

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama