Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Przemysław Krajewski, Azoty Puławy: Ma być jeszcze lepiej

Rozmowa z Przemysławem Krajewskim, lewoskrzydłowym reprezentacji Polski i Azotów Puławy.
Przemysław Krajewski, Azoty Puławy: Ma być jeszcze lepiej
DW
  • Nie mieliście problemów z wygraniem tegorocznego Christmas Cup we Wrocławiu?

– Chcieliśmy zakończyć rok sukcesem oraz dać powody do radości polskim kibicom. Hala Stulecia, mimo że był to tylko turniej towarzyski, wypełniła się w komplecie, co bardzo nas cieszy. Nie często gramy w Polsce. A jak jest już okazja, za każdym razem chcemy grać dobrą piłkę ręczną, a mecze kończyć zwycięstwami.

  • Wasza forma, na tym etapie przygotowań do mistrzostw Europy 2016, dla wielu była pozytywnym zaskoczeniem…

– W Płocku, podczas pierwszego zgrupowania, pracowaliśmy solidnie nad siłą i motoryką. I już mieliśmy tego efekty. Do ME zostały jeszcze trzy tygodnie. Nasza forma powinna jeszcze wzrosnąć. Mamy nadzieję, że już na pierwsze spotkanie grupowe z Serbami podczas Euro będziemy wszyscy na wysokim poziomie i zaczniemy od zwycięstwa.

  • Widać było jeszcze mankamenty, szczególnie w finałowym spotkaniu z Czechami?

– Musimy popracować nad większym zgraniem zespołu. Gra obronna wygląda już nieźle, ale możemy ją jeszcze ulepszyć. Popracujemy nad kontrą w tzw. drugie tempo.

  • Bardzo dobrze rozumie się pan z prawoskrzydłowym Michałem Daszkiem. Wasze akcje, szczególnie w kontrach bezpośrednich były momentami światowej klasy?

– Każdy, kto oglądał wrocławski turniej mógł się o tym przekonać. Nie znaczy to, że nasza gra nie może wyglądać jeszcze lepiej. Podczas ostatnich mistrzostw świata w Katarze rozkręcaliśmy się z meczu na mecz. Ostatecznie zdobyliśmy brązowy medal. Na Euro konkurencja będzie znacznie większa i o medal będzie trudniej.

  • O miejsce w składzie na Euro może być pan już spokojny?

– Nie wybiegam w przyszłość. Na lewym skrzydle jest nas dwóch: ja i Adam Wiśniewski z Orlen Wisły Płock. Każdy z nas grał jedną połowę przeciwko Ukrainie i Czechom. Zrobimy wszystko, aby współpraca skrzydłowych z rozgrywającymi była na najwyższym poziomie. Dla dobra zespołu i nas wszystkich.

  • Oprócz pana o miejsce w reprezentacji walczą pozostali gracze Azotów: rozgrywający Piotr Masłowski i Rafał Przybylski oraz występujący na rozegraniu i prawym skrzydle Robert Orzechowski. Nie mają lekko?

– Decyzję o ostatecznym składzie podejmie trener Michael Biegler. Fajnie byłoby, gdyby nasza czwórka wystąpiła na Euro w komplecie. To zawsze podnosi prestiż klubu i wpływa pozytywnie na pracę, którą każdego dnia wykonujemy na treningach.

Rozmawiał Jarosław Czępiński

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama