Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Walka o kazimierskiego koguta. Sarzyńscy chcą żeby zabrać patent stowarzyszeniu

Zaostrza się spór o kazimierskiego koguta. – Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców ma nieuczciwe zamiary. Naraża naszą firmę na poważne straty – przekonuje Barbara Sarzyńska, właścicielka piekarni Sarzyński
Walka o kazimierskiego koguta. Sarzyńscy chcą żeby zabrać patent stowarzyszeniu
Na zdjęciu od lewej: radca prawny Ewelina Pijewska, Barbara Sarzyńska i jej córki Iga i Anna

Sarzyńscy chcą unieważnienia wyłącznych praw do produkcji słynnego wypieku dla stowarzyszenia. W związku z trwającym od dłuższego czasu sporem zaprosili wczoraj dziennikarzy do Kazimierza.

Według obecnych na konferencji prasowej prawników, są istotne podstawy do unieważnienia decyzji patentowych. – W przypadku tzw. znaków wspólnych musi być sporządzony regulamin, który określa ich funkcjonowanie. Regulamin, który został sporządzony w tym przypadku, ma poważne braki i sprzeczne z prawem elementy – tłumaczy Ewelina Pijewska, radca prawny.

– Naszym zdaniem stowarzyszeniu chodzi o ustępstwa finansowe, które chce uzyskać od podmiotów produkujących koguty, rzekomo na rzecz reklamy produktu. Jak jednak chce chronić symbol koguta skoro za uiszczeniem opłaty dopuszcza korzystanie z symbolu koguta innym podmiotom nawet tym zagranicznym? – pyta radca Michał Mazurek.

Zdaniem Sarzyńskich stowarzyszenie naraża ich firmę na straty finansowe. – Na pewno będą one znaczne, ale nie chcemy mówić o konkretnych kwotach. Zatrudniamy 82 osoby, które w związku z całą sytuacją boją się, że stracą pracę – mówi Barbara Sarzyńska. – Członkowie stowarzyszenia prowadzą kampanię przeciwko nam wykorzystując media i internet. Bezzasadnie żądają od nas ograniczenia produkcji, zaprzestania promocji i dzielenia się zyskiem z efektów naszej pracy.

Jak twierdzą Sarzyńscy, stowarzyszenie zażądało od nich 1,5 proc. zysku od każdego sprzedanego koguta.

– Rodzina Sarzyńskich manipuluje informacjami. Zaprosiliśmy panią Barbarę Sarzyńską do rozmów, ale odmówiła. A chcieliśmy wspólnie ustalić szczegóły m.in. opłat, ostatecznego kształtu regulaminu, bo ten jest tylko projektem – mówi Janusz Kowalski ze Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców z Kazimierza Dolnego. – Spółdzielnia Zgoda, która jest jednym z członków naszego stowarzyszenia, wypiekała koguty jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku, a rodzina Sarzyńskich jest związana z Kazimierzem dopiero od lat 80.

O wczorajszej konferencji prasowej stowarzyszenie dowiedziało się od nas. – Szkoda, że nie zostaliśmy zaproszeni, bo chętnie podjęlibyśmy dyskusję w tej sprawie – stwierdza Kowalski.

– Nie kwestionujemy tego, że spółdzielnia piekarska Zgoda z Kazimierza mogła koguta wypiekać wcześniej, ale żaden produkt nie zaistnieje bez odpowiedniej promocji. A za tym stoi nasza firma. To my zrobiliśmy z koguta symbol Kazimierza – podkreśla Sarzyńska.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama