Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nieudana pogoń Wikany-Startu

Koszykarze Wikany-Startu liczyli w Dąbrowie Górniczej na ósme zwycięstwo w tym sezonie, niestety gospodarze okazali się zbyt silni. Lublinianie dobrze zaczęli mecz z MKS i dobrze finiszowali, ale i tak przegrali 95:104.
Nieudana pogoń Wikany-Startu
W pierwszej kwarcie to goście prezentowali się lepiej. Prowadzili 6:1, 11:6 i 22:15. Niestety w końcówce, to miejscowi zaczęli trafiać dzięki czemu wygrali pierwsze 10 minut 25:24.

Kolejna odsłona na początku była wyrównana, a prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął jednak Ken Brown. Po serii świetnych akcji Amerykanina Dąbrowa Górnicza schodziła na przerwę z zaliczką ośmiu punktów (56:48).

Następne 10 minut, to popis gospodarzy. MKS odskoczył nawet na 18 "oczek" i wydawało się, że jest już po zawodach. Podopieczni trenera Pawła Turkiewicza nie mają jednak w zwyczaju się poddawać i tym razem było podobnie.

Ekipa z Lublina zbliżyła się nawet na osiem punktów, ale goście nie byli w stanie zrobić nic więcej. Ostatecznie przegrali 95:104.

MKS Dąbrowa Górnicza - Wikana-Start Lublin 104:95 (25:24, 31:24, 22:12, 26:35)

Wikana-Start: Allen 25 (1x3), Wells 16 (4x3), Lewandowski 12, Trojan 10, Śmigielski 9 (1x3), B. Diduszko 8, Czujkowski 6 (2x3), Ł. Diduszko 5 (1x3), Wojdyła 4.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama