Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Pigułka „dzień po” tylko na receptę? "Przestanie spełniać swoją podstawową rolę"

Ministerstwo Zdrowia chce, żeby tabletki ellaOne były dostępne tylko za zgodą lekarza. Teraz można je kupić bez recepty – wystarczy mieć skończone 15 lat.
Pigułka „dzień po” tylko na receptę? "Przestanie spełniać swoją podstawową rolę"
Ministerstwo Zdrowia już od marca 2016 zapowiada, że zamierza wycofać tabletkę „dzień po” z puli leków dostępnych bez recepty. Resort argumentował, że nastolatki masowo zażywają te tabletki, choć nie przedstawił żadnych danych na ten temat 

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.

Tymczasem jak wynika z badania Millward Brown zrealizowanego w listopadzie wspólnie z Koalicją Mam Prawo, osoby poniżej 18 roku życia stanowią zaledwie 2 proc. kupujących tabletki ellaOne. Po pigułki najczęściej sięgają osoby w wieku 25–30 lat (45 proc.), 18–24 lat (21 proc.) oraz 31–35 lat (18 proc.).

Potwierdzają to farmaceuci, zwracając jednocześnie uwagę na wysoką cenę tabletek, która w zależności od apteki waha się od ok. 100 do 140 zł. – Nie spotkałam się z tym, żeby nastolatki były zainteresowane kupnem tych tabletek. Biorąc pod uwagę ich koszt nie sądzę, że to się zmieni – usłyszeliśmy w jednej z lubelskich aptek.

Zdaniem dr. hab. n.med. Marka Gogacza, ginekologa z SPSK4 w Lublinie, wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie położnictwa i ginekologii, pomysł dostępności tabletek na receptę ma plusy i minusy.

– Samo ograniczenie nie jest rozwiązaniem, powinna iść za tym akcja edukacyjna, przede wszystkim dla osób młodych i tych, które nie planują ciąży – zaznacza Gogacz. – Chodzi o to, żeby korzystały z tych środków świadomie, a także miały wiedzę na temat innych metod, które nie obciążają organizmu.

Dodaje, że przed zażyciem takich tabletek warto skonsultować się z lekarzem dla własnego bezpieczeństwa. Chodzi o ewentualne przeciwwskazania zdrowotne, ale nie tylko. – Po wizycie u lekarza może okazać się, że zażycie tabletki nie jest wcale konieczne, bo ze względu na fazę cyklu nie dojdzie do zapłodnienia – tłumaczy Gogacz. – Zdarzają się pacjentki i to niekoniecznie nastolatki, które zażywają te tabletki zbyt często. A ich działanie nie jest przecież obojętne dla organizmu.

– Jeśli tabletka ellaOne będzie tylko i wyłącznie na receptę, to przestanie spełniać swoją podstawową rolę – zauważa z kolei Krystyna Kacpura, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. – Skuteczność tego rodzaju antykoncepcji zależy od czasu. Im wcześniej zastosowana tabletka po niezabezpieczonym stosunku, tym wyższa jej skuteczność. Jeśli kobieta będzie musiała udać się do ginekologa, czekać w kolejce, to ta antykoncepcja przestanie być awaryjna – dodaje.

Zdaniem Kacpury, dążenie Ministerstwa Zdrowia do sprzedaży tabletki wyłącznie na receptę nie jest spowodowane nadużywaniem ellaOne przez nastolatki oraz rzekomymi poważnymi skutkami ubocznymi (takich Polska nie zgłosiła ani do Europejskiej Agencji Leków, ani do producenta), lecz względami ideologicznymi.

Jak działają „pigułki po”

Pigułka nie jest środkiem wczesnoporonnym, tylko antykoncepcyjnym. To tzw. antykoncepcja awaryjna, stosowana wtedy, gdy zawiodą inne metody. Na rynku są dostępne tabletki różnych producentów. W zależności od rodzaju należy je przyjąć przed upływem 72–120 godzin od stosunku. Po zażyciu pigułek mogą wystąpić m.in. bóle głowy i brzucha, mdłości, wymioty.
Niemal w całej Europie tabletka jest dostępna bez recepty na mocy decyzji Komisji Europejskiej ze stycznia 2015 roku.

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.

Resort zdrowia argumentuje, że zażywanie tabletek bez kontroli lekarza może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie nastolatek.

– Jest to uzasadnione względami medycznymi. Wydawanie leku na receptę jest procedurą, która ma na celu zapewnienie pacjentom maksymalnego bezpieczeństwa farmakoterapii – mówi Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia. – Dziś już bardzo młode osoby, nawet po 15. roku życia, mogą bez kontroli lekarskiej kupić i stosować ten środek.

Kruszewska dodaje, że projekt zmian jest już po konsultacjach zewnętrznych. – 8 grudnia uzyskał akceptację Stałego Komitetu Rady Ministrów i zostanie przekazany pod obrady Rady Ministrów – informuje.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama