Początkowe fragmenty spotkania to szybka ucieczka gości, którzy prowadzili już 14:5. Seria celnych trójek pozwoliła jednak drużynie trenera Davida Dedka zakończyć pierwszą kwartę minimalną stratą do rywali (22:25). Drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 37:44.
Po zmianie stron Krosno kontrolowało przebieg boiskowych wydarzeń i przewaga przyjezdnych cały czas oscylowała w okolicach 10 punktów. Ostatnią odsłonę celnym rzutem rozpoczął Jakub Dłuski i beniaminek uzyskał 13 „oczek” przewagi (47:60).
Co ciekawe w kolejnych... dziewięciu minutach Miasto Szkła zdołało zdobyć ledwie trzy „oczka”. Goście nie trafili już ani jednego rzutu z gry. A TBV Start? Systematycznie odrabiał starty. Na trzy minuty przed końcową syreną za trzy przymierzył Jakub Dłoniak i było już tylko 59:63.
W końcówce bohaterem został Paweł Kowalski. „Kowal” najpierw trafił trójkę, która dała lublinianom prowadzenie 66:63. Po chwili zebrał piłkę w ataku i podwyższył wynik na 68:63. Przyjezdni nie potrafili już odmienić losów spotkania.
Dla czerwono-czarnych było to czwarte zwycięstwo w sezonie, które pozwoliło przeskoczyć w tabeli Siarkę Tarnobrzeg i Polfarmex Kutno. Dodatkowo drużyna trenera Dedka zbliżyła się do 14 w tabeli AZS Koszalin, który ma na koncie sześć wygranych meczów. W najbliższy czwartek TBV Start zmierzy się na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański.
TBV Start Lublin – Miasto Szkła Krosno 68:63 (22:25, 15:19, 10:14, 21:5)
TBV Start: Wiggins 13 (1x3), Balmazović 12 (1x3), Kowalski 12 (2x3), Dłoniak 10 (2x3), Covington 8 (2x3), Kellogg 6 (2x3), Bonarek 5 (1x3), Trojan 2, Jankowski 0, Ciechociński 0, Dziemba 0.
Krosno: Maddox 21, Rduch 10 (2x3), Pita 8 (2x3), Czerapowicz 7 (1x3), Woolridge 4, Dłuski 4, Wykła 3, Bręk 2, Oczkowicz 2, Hajrić 2.
Komentarze