Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelski Węgiel KMŻ porozumiał się z trzema zawodnikami

Dopóki żużlowcy nie przyślą podpisanych kontraktów to klub z Al. Zygmuntowskich nie podaje ich nazwisk. Początkowo kibice mieli poznać zalążek składu na sezon 2013 już trzy dni temu. Ostatecznie termin ten przesunięto na dziś.
Lubelski Węgiel KMŻ porozumiał się z trzema zawodnikami
(MACIEJ KACZANOWSKI)
Działacze KMŻ zapewniają, że nie ma powodów do obaw i wszystko jest pod kontrolą. – Najważniejsze, że mamy dogadane warunki współpracy i w tej chwili chodzi już tylko o sprawy techniczne, nad którymi nie ma sensu się rozwodzić – mówi Dariusz Sprawka, prezes KMŻ Lublin. Szef „Koziołków” zdradza jedynie, że porozumienie dotyczy trzech zawodników i nic chodzi wyłącznie o Polaków. – Prowadzimy też rozmowy dotyczące zakontraktowania kolejnych zawodników. W sumie wszystkie umowy będą opiewały na kwotę 1,3 mln zł. Kibice mogą spać spokojnie. Zapewniam, że zbudujemy dobry skład, który powalczy o wysokie cele – podkreśla Sprawka. Oprócz skompletowania kadry na ten rok działacze klubu muszą uporać się jeszcze z licencją na starty w I lidze. Na razie dostali od Polskiego Związku Motorowego pozwolenie warunkowe i czas na uzupełnienie braków w dokumentacji. – Chodzi o spłatę zadłużenia wobec zawodników oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lublinie. Powinniśmy to zrobić do połowy lutego – deklaruje prezes Sprawka. To jednak nie koniec kłopotów. – PZMot wymaga zrobienia na naszym torze bandy sklejkowej na łukach. To koszt ok. 100 tys. zł. Miasto nie przewidziało w budżecie takich środków, zarządzający obiektem MOSiR też ich nie ma. Ale będziemy o tym jeszcze z nimi dyskutować na ten temat, bo musimy załatwić tę sprawę – mówi prezes lubelskiego klubu. Sezon 2013 ruszy 1 kwietnia. KMŻ rozpocznie go wyjazdowym meczem z Wybrzeżem Gdańsk, spadkowiczem z ekstraligi i faworytem do awansu. Będzie to przy okazji mecz ze smaczkiem, bo Wybrzeże zakontraktowało dwóch byłych żużlowców „Koziołków”: Roberta Miśkowiaka i Dawida Stachyrę.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama