Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Powiślak - Stal Kraśnik, czyli mecz na szczycie IV ligi

Traf chciał, że w ostatniej kolejce rundy jesiennej IV ligi zmierzą się dwie najlepsze drużyny. Stal Kraśnik jedzie do Końskowoli na spotkanie z liderem. Początek zawodów w sobotę o godz. 13
Powiślak - Stal Kraśnik, czyli mecz na szczycie IV ligi

Autor: STALKRASNIK.PL

Drużyna Daniela Szewca nie straci pierwszego miejsca nawet w przypadku porażki. To będzie jednak ważne spotkanie, bo wygrana pozwoli utrzymać 11 punktów przewagi nad Hetmanem Zamość. A może i nawet powiększyć dystans między dwoma, głównymi kandydatami do awansu. Zespół Jacka Ziarkowskiego musi zmierzyć się na wyjeździe z niewygodnym Kryształem Werbkowice.

Drużyna Roberta Wieczerzaka potrafi się mobilizować na derby i pewnie nie inaczej będzie także w sobotę. – Nie myślimy specjalnie o tym, co będzie i jak dużą przewagę możemy wypracować. Skupiamy się tylko na tym, żeby przeciwko Powiślakowi zagrać najlepiej, jak potrafimy – wyjaśnia Daniel Szewc, którego występ w pojedynku na szczycie stoi pod znakiem zapytania. Grający trener niebiesko-żółtych ostatnio zmagał się z kontuzją mięśnia.

Stal strzeliła do tej pory najwięcej goli (aż 40), a razem z Lublinianką ma też najlepszą obronę (tylko 13 puszczonych bramek). To jednak zespół Łukasza Gizy może się szczycić mianem jedynej, niepokonanej drużyny w lidze. Czy tak zostanie w sobotę? – My swój cel już zrealizowaliśmy, bo trudno przypuszczać, że moglibyśmy jeszcze spaść z tej ligi – mówi popularny „Gizmen”.

– Chcemy być w czubie tabeli, ale na razie nie mamy ambicji gry w III lidze. Wiadomo, że to nie będzie taki zwykły mecz, bo zmierzy się pierwsza drużyna z drugą. Jak znam chłopaków, to wszyscy będą chcieli pokazać się na tle lidera z dobrej strony i powalczyć o korzystny rezultat. Mamy za sobą bardzo udaną rundę i chcielibyśmy ją zakończyć w dobrych nastrojach. Fajnie byłoby przystąpić do rewanżów bez porażki na koncie – dodaje trener Powiślaka.

To będzie też pojedynek czołowych strzelców ligi. Bardzo skuteczny jest ostatnio zwłaszcza Rafał Król, który zdobywał już gol w... dziewięciu meczach z rzędu. W sumie uzbierał aż 13 bramek. Po stronie gospodarzy jest jednak Grzegorz Fularski, który aż 11 razy pokonywał bramkarzy rywali. Obaj od kolejnych trafień pewnie woleliby jednak zdobyć trzy punkty.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama