Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Profilaktyka zaburzeń słuchu dla pierwszoklasistów

Samorząd Województwa Lubelskiego za chwilę rozpocznie realizację Regionalnego Programu Zdrowotnego (RPZ) pn. „Program profilaktyki wczesnego wykrywania zaburzeń słuchu, głosu i mowy wśród uczniów klas I szkół podstawowych z terenu województwa lubelskiego na lata 2018 – 2021”. Na ten temat rozmawiamy z Arkadiuszem Bratkowskim - członkiem Zarządu Województwa Lubelskiego, odpowiedzialnym za politykę zdrowotną.
Profilaktyka zaburzeń słuchu dla pierwszoklasistów

RED.: Skąd pomysł przeznaczenia środków właśnie na profilaktykę zaburzeń słuchu?

AB: Żyjemy w świecie, który generuje coraz więcej hałasu. Motoryzacja, postęp technologiczny, powszechne używanie urządzeń służących do komunikowania się, to wszystko sprawia, że przebywamy w nieustannym szumie. Często nawet go już nie słyszymy. Ostatnio odnotowuje się niepokojące zjawisko, polegające na tym, że kłopoty ze słuchem mają coraz młodsze dzieci. Z pewnością nie bez wpływu na tę sytuację jest sposób, w jaki używają one telefonów czy słuchają muzyki. A przecież deficyty w zakresie tak ważnego zmysłu jak słuch to murowane problemy w szkole i w życiu. Stąd właśnie nasz pomysł na program profilaktyczny.

Czego możemy się spodziewać po programie?

AB: Jego działania będą dotyczyły zwiększenia liczby wcześnie wykrytych ubytków słuchu oraz ich prewencji, a także wykrywania zaburzeń głosu i mowy wśród uczniów klas I wszystkich szkół podstawowych z terenu całego województwa lubelskiego. Zakładamy, że wsparciem uda się objąć co najmniej 33 tys. uczniów, czyli 85%. Wsparcie obejmuje 4 etapy: informacje i rekrutację, edukację, czyli spotkania edukacyjne dla dzieci podczas zajęć z wychowawcą a także spotkania dla rodziców/opiekunów podczas zebrań szkolnych oraz szkolenie osób prowadzących badanie przesiewowe, w tym również niezbędne materiały szkoleniowe. Obejmuje też diagnozę czyli badania przesiewowe słuchu, głosu i mowy oraz terapię w zakresie usprawniania centralnych funkcji słuchowych. Badania będą wykonywane na miejscu, tzn. w szkołach podstawowych, do których dzieci uczęszczają.

A ile taki program kosztuje?

AB:  Planowane koszty całkowite programu to 3 963 476 zł, a źródłem współfinansowania będą środki unijne pochodzące z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach RPO WL na lata 2014-2020. Ogłoszenie konkursu na realizację RPZ zaplanowaliśmy na wrzesień 2018 r.

Niezależnie jednak od kosztów podkreślam wagę promowania profilaktyki zdrowia już od młodego wieku i kształtowania odpowiednich nawyków. Szybka diagnoza zaburzeń słuchu, głosu i mowy u dzieci naprawdę umożliwia wdrożenie odpowiedniej terapii i poprawę funkcjonowania dziecka w szkole. Uczniowie szkół podstawowych są w okresie kształtowania umiejętności emocjonalno-społecznych, a to jest bezpośrednio związane z prawidłowym funkcjonowaniem zarówno ośrodków, jak i narządów słuchu oraz mowy. Problemy w porozumiewaniu się w najbliższym otoczeniu mogą utrudniać prawidłowy rozwój osobowości. Wdrożenie Programu pozwoli zmniejszyć ryzyko wystąpienia u dzieci nerwic i chorób psychicznych, wykryć nieprawidłowości w rozwoju dziecka, przyśpieszyć proces leczenia, a ponadto usprawnić rehabilitację.

Czyli warto, mimo kosztów?

AB: Absolutnie tak! To nie koszty, ale zdrowie dzieci jest tu podstawowym kryterium. Warto też zwrócić uwagę, że w ramach świadczeń finansowanych z budżetu państwa nie jest dostępny kompleksowy interdyscyplinarny program profilaktyczny dot. słuchu, głosu, mowy, skierowany do uczniów klas I szkół podstawowych. Daje się za to odczuć brak finansowania działań związanych z edukacją, diagnostyką i terapią. Ale biorąc pod uwagę aspekt czysto ekonomiczny, realizacja Programu będzie w konsekwencji miała też wpływ na efektywność funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Po prostu ze względu na wcześniejsze rozpoznanie i leczenie zmniejszy się odsetek dzieci mających problem ze słuchem i mową, a to ograniczy koszty leczenia, a co najważniejsze – podniesie komfort życia zarówno badanych, jak i ich rodzin.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama