W piątkowy wieczór około godziny 18:00 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego biłgorajskiej komendy mierzyli prędkość w miejscowości Korczów. W pewnym momencie zauważyli szybko jadący samochód marki Skoda, którego kierujący na widok radiowozu zatrzymał się.
Za kierownicą siedział 34-letni mieszkaniec gminy Łukowa. Mężczyzna poprosił policjantów o pomoc w bezpiecznym dotarciu do szpitala. Jak się okazało wiózł on żonę, która zasłabła po użądleniu osy. Bardzo niebezpieczny wstrząs anafilaktyczny mógł się skończyć tragicznie, liczyła się każda minuta.
Na drodze wojewódzkiej W 835 panował spory ruch. Kobieta traciła przytomność. Policjanci asp.szt. Adam Sołtys i mł.asp. Bogusław Kornak natychmiast pilotowali samochodu do Biłgoraja. Na ul.Tarnogrodzkiej 37 latka została przekazana wezwanej wcześniej załodze karetki pogotowia. Kobieta trafiła pod opiekę lekarzy. Czuje się dobrze i wróciła do domu.
Mąż 37 latki serdecznie podziękował policjantom, podkreślając że gdyby nie ich pomoc sytuacja dla uczulonej żony mogłaby skończyć się tragicznie.














Komentarze