Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Akademiczki bez szans w Jarosławiu

Zawodniczki LUK AZS UMCS zapowiadały, że w starciu z głównym faworytem do awansu – MKS San-Pajda postarają się o niespodziankę. Zapowiedzi to jednak jedno, a boiskowa rzeczywistość drugie. Lublinianki w weekend gładko przegrały dwa wyjazdowe mecze
Akademiczki bez szans w Jarosławiu
Lublinianki w weekend były tylko tłem dla MKS San-Pajda Jarosław

Autor: MIROSŁAW TREMBECKI

Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji było jasne, że drużyna trenera Jacka Rutkowskiego przystąpi do walki osłabiona. Libero Paulina Kłuś nie może zagrać w półfinale fazy play-off ze względu na umowę między klubami. W końcu zawodniczka wcześniej występowała właśnie w ekipie „Biszkoptów”.

W sobotę przyjezdne były tylko tłem dla rywalek. W pierwszym secie lublinianki zdołały ugrać 14 punktów. W drugim poprawiły się o „oczko”. W trzecim rozdaniu znowu nie było wątpliwości, która z ekip jest lepsza. MKS San-Pajda tym razem rozbił przeciwniczki 25:13 i w bardzo dobrych nastrojach zakończył pierwsze starcie.

W niedzielę zaczęło się jeszcze gorzej. W pierwszej partii akademiczki przegrały aż 9:25. Wzięły się jednak w garść i w kolejnym rozdaniu powalczyły z faworytem. Tym razem zdobyły „aż” 17 punktów. A to zapowiadało, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. I rzeczywiście trzecia część meczu była bardzo wyrównana. Niestety, tylko do pewnego momentu. Kiedy tablica wyników wskazywała rezultat 11:10 dla miejscowych te wrzuciły wyższy bieg. Finiszowały serią...14:3 i znowu bez problemów rozbiły drużynę z Lublina. Na dodatek świetnie w barwach ekipy z Jarosławia radziła sobie Aleksandra Dudek, wychowanka klubu z Lublina.

– Rywalki były faworytkami, ale nie spodziewałem się, że przegramy aż tak sromotnie. Z innym przeciwnikiem bylibyśmy w stanie powalczyć. Jarosław ma zdecydowanie większy budżet i jest bardziej profesjonalny. Graliśmy też bez Pauliny Kłuś i to także miało znaczenie – ocenia trener Jacek Rutkowski cytowany przez klubowy portal akademiczek. – W Lublinie możemy jednak wygrać, jeszcze nie składamy broni. Cała drużyna jest nastawiona bojowo, choć takie porażki mogą nieco obniżać pewność siebie – dodawał szkoleniowiec LUK AZS UMCS.

Kolejne spotkania zaplanowano na 23 i 24 marca. Rywalizacja, tak jak w poprzedniej rundzie toczy się do trzech zwycięstw.

MKS SAN-Pajda Jarosław – LUK AZS UMCS Lublin 3:0 (25:14, 25:15, 25:13) i 3:0 (25:9, 25:17, 25:13)

LUK AZS UMCS: Kępka, Wawerska, Chruściel, Krzysiak, Gieroba, Konop, Obszyńska, Bogusz, Pawlik, Nejkauf, Karpiuk, Urbańska, Najmrocka, Bogdańska.

Stan rywalizacji: 2:0 dla San-Pajda. Kolejne mecze: 23 i 24 marca.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama