Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wygrana Wisły Annopol i remis Powiślaka Końskowola

Piłkarze z Annopola rozpoczęli rundę wiosenną od mocnego uderzenia a Powiślak Końskowola nie wykorzystał szansy na zajęcie pozycji lidera
Wygrana Wisły Annopol i remis Powiślaka Końskowola
Tomasz Guz (z lewej) walczy o piłkę z Patrykiem Nabrzyckim (Daniel Krawczyk)
Podopieczni Roberta Makarewicza na inaugurację rundy wiosennej bezbramkowo zremisowali z Hetmanem Gołąb. Mecz został rozegrany w Puławach, bo boisko w Końskowoli nie nadawało się do gry. – I tak tę rundę zaczęliśmy lepiej, niż poprzednią. Wówczas przegraliśmy z KS Dąbrowica. Do końca sezonu pozostało jeszcze wiele spotkań i strata punktów w niedzielnej konfrontacji z Hetmanem jeszcze o niczym nie przesądza – twierdzi Robert Makarewicz, trener Powiślaka. Jego podopieczni kompletnie zdominowali boiskowe wydarzenia. – Wystarczy powiedzieć, że wykonaliśmy około trzydziestu stałych fragmentów gry – wyjaśnia Makarewicz. Najbliżej zdobycia bramki był Sławomir Radzikowski, który w 30 min mocno huknął na bramkę Piotra Owczarzaka. Były golkiper Powiślaka spisywał się wybornie w tym meczu i również ten strzał sparował na poprzeczkę. W odpowiedzi groźną akcję przeprowadził Patryk Nabrzycki, ale jego rajd zakończył się lekkim strzałem, z którym Łukasz Kuśmierz nie miał najmniejszych problemów. W 78 min Powiślak zdobył bramkę, ale nie została ona uznana przez arbitra. – Sebastian Dziosa szybko wykonał rzut wolny i podał do Adriana Witka, który wpakował piłkę do siatki. Sędzia cofnął jednak akcję, bo gra miała rozpocząć się na gwizdek. My na niego nie poczekaliśmy – przyznaje szkoleniowiec wicelidera. Futboliści Hetmana przez cały mecz byli schowani za podwójną gardą. Jednak w 88 min mieli piłkę meczową/ Od połowy boiska zupełnie sam z piłką biegł Przemysław Wnuk, ale w decydującym momencie zabrakło mu precyzji i jego strzał poszybował wysoko ponad poprzeczką. – Jestem bardzo zadowolony z początku wiosny. Na dwóch wymagających przeciwnikach zdobyliśmy łącznie cztery punkty. To pozwala nam z optymizmem patrzeć w przyszłość – przyznaje Krystian Burek, trener Hetmana. Powiślak Końskowola – Hetman Gołąb 0:0 Powiślak: Kuśmierz – Mróz, Guz (60 Dziosa), Leszczyński, Pięta, D. Kopeć (70 Puszka), Banaszek, Witek, Gawidziel (65 Sułek), Wróbel (46 Wolszczak). Hetman: Owczarzak – Bancerz, Lewandowski, Ścibior, R. Warda, Szczypa (15 P. Warda), Bociański, R. Kamola, Zdunek (80 Wnuk), Jarosław Gowin (85 Cebula), Nabrzycki (60 Grobel). Żółte kartki: Dziosa, Mróz – P. Warda. Sędziował: Olucha. Widzów: 200. Piłkarze z Annopola rozpoczęli rundę wiosenną od mocnego uderzenia. Jego autorem był Patryk Głodek. Piłkarz sprowadzony zimą z Juventy Starachowice w ósmej minucie doszedł do mocnej centry Jarosława Pawłowskiego i ładną główką pokonał Piotra Leziaka. Gospodarze próbowali odrobić straty, ale nie byli w stanie przejąć kontroli nad meczem. Najlepsze sytuacje zmarnowali Dawid Wronka i Wojciech Marzec. Po drugiej stronie okazji do zdobycia gola było znacznie więcej – pierwszej połowie zimnej krwi zabrakło Pawłowskiemu i Michałowi Bandoszowi, a w drugiej części meczu niezłą okazję zmarnował Maciej Kowalik. – Rozegraliśmy ten mecz w bardzo mądry sposób. Szybko zdobyliśmy bramkę, dzięki czemu mogliśmy kontrolować mecz. W drugiej połowie boisko było już bardzo zniszczone i ciężko było skonstruować na nim jakąś sensowną akcję. Cieszę się, że ciężka praca w okresie przygotowawczym przyniosła efekt – wyjaśnia Marcin Wróbel, trener Wisły. – Drużyna z Annopola była znacznie lepsza. To bardzo sprawiedliwy rezultat – twierdzi Kazimierz Maciąg, prezes Unii. Unia Wilkołaz – Wisła Annopol 0:1(0:1) Bramka: P. Głodek (8). Unia: P. Leziak – B. Leziak (70 Jagiełło), Daniel. Chmielik, Stec, Kołtun (60 Kropidłowski), Ściegienny, Rachwał. Marzec. P. Wronka, D. Wronka. Wisła: Jabłoński – P. Głodek (81 M. Głodek), Sado, Wróbel, Węska, Pawłowski, Rybak, Stępień (70 Trębacz), Bandosz (79 Kwieciński), Żelazowski (85 Kowalik), Dudek. Żółte kartki: Ściegienny, B. Leziak – Dudek, Rybak . Sędziował: Opoka. Widzów: 400. TŁUMY NA TRYBUNACH Mecz w Wilkołazie śledziło około czterystu kibiców. Grubo ponad dwustu przyjechało z Annopola. To nasi wierni fani. Na to spotkanie zostały wynajęte dwa autokary, które dowiozły naszych kibiców – wyjaśnia Wróbel.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama