Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piotr Sadczuk (prezes Górnika Łęczna): Zaangażowania nie będzie nam brakować

Rozmowa z Piotrem Sadczukiem, prezesem Górnika Łęczna
Piotr Sadczuk (prezes Górnika Łęczna): Zaangażowania nie będzie nam brakować
Piotr Sadczuk wierzy, że Górnik będzie w tym sezonie grać zarówno z zaangażowaniem jak i pomysłem

Autor: GORNIK.LECZNA.PL

Jak wyglądają przygotowania do pierwszego meczu nowego sezonu?

 – Zespół jest w treningu i na pełnych obrotach przygotowuje się do premierowego meczu nowego sezonu. W kadrze od jakiegoś czasu są już nowi zawodnicy i trener Kamil Kiereś wkomponowuje ich do naszej drużyny. Czekamy więc pełni optymizmu na pierwszy gwizdek w starciu z Cracovią.

Na razie wasze szeregi zasilili zawodnicy grający w obronie.

 – Zgadza się. Być może któryś z nowych zawodników otrzyma szansę od sztabu szkoleniowego do gry już w pierwszym spotkaniu. Cały czas rozglądamy się też za kolejnymi wzmocnieniami prowadząc rozmowy z innymi piłkarzami. Na pewno sobotni mecz da nam odpowiedź na kilka pytań i ułatwi podejmowanie kolejnych decyzji.

Rozumiem więc, że Górnik Łęczna nie zakończył w tym okienku transferowym swojej aktywności?

 – Oczywiście. Mamy czas na dokonywanie wzmocnień do końca sierpnia. Dzięki temu będziemy mogli reagować na bieżąco po kolejnych spotkaniach rozpoczynających się w weekend rozgrywek PKO BP Ekstraklasy.

Kibice mogą więc mieć pewność, że sytuacja finansowa klubu jest stabilna, skoro w dalszym ciągu do drużyny mogą dołączać kolejni zawodnicy?

 – Odkąd zostałem prezesem Górnika zapowiadałem, że zarówno aspekt sportowy jak i finansowy musi być u nas dobrze kontrolowany. Dlatego już od kilku lat działamy bardzo rozsądnie pod tym względem. Zapewniam więc naszych sympatyków, że Górnik Łęczna dokonuje takich działań i wzmocnień na jakie go obecnie stać. Do tej pory przynosiło to dobre efekty i mam nadzieję, że w tym sezonie będzie tak samo.

Drużyna ma za sobą dość krótki okres przygotowawczy w czasie którego rozegrane miały zostać dwa sparingi. Ostatecznie ten plan się nieco „posypał”, bo drużyna zagrała tylko jedno spotkanie kontrolne do tego wysoko przegranego aż 0:4 z Jagiellonią Białystok.

 – Nie powiedziałbym, że nasze przygotowania się „posypały”. Drużyna, która awansowała po barażach do PKO BP Ekstraklasy, a w tym przypadku byliśmy to my miała niezwykle mało czasu na przygotowania – najmniej z całej 18 zespołowej stawki. To dotyczyło zarówno kwestii sportowych – planowania okresu przygotowawczego i gier kontrolnych – jak i kwestii organizacyjnych. Dlatego uważam to za ułomność regulaminową. Zespół, który wywalczy awans po barażach ma bardzo mało czasu na przygotowanie się do kolejnego sezonu. Zostaliśmy nieco w tyle za innymi i musieliśmy działać dwa razy szybciej i intensywniej. Dlatego miniony miesiąc zarówno dla piłkarzy, trenerów i działaczy to był czas bardzo wytężonej pracy. Zagraliśmy tylko jeden sparing, bo drugi nie doszedł do skutku z przyczyn covidowych. Musimy się jednak z tym wszystkim zmierzyć i sobie poradzić. Jesteśmy w ekstraklasie i będziemy się chcieli w niej jak najlepiej zaprezentować. Dlatego staramy się, aby drużynie niczego istotnego nie brakowało.

Czy zespół ma postawiony jakiś wyższy cel niż utrzymanie?

 – Naszym głównym celem jest utrzymanie, bo w tym sezonie z najwyższym szczeblem rozgrywek pożegna się aż trzy zespoły. Dlatego zachowanie ligowego bytu to nasz cel nadrzędny. Natomiast chciałbym, aby Górnik w ekstraklasie pokazał się z dobrej strony i wniósł do niej coś nowego. Myślę, że naszym dużym atutem będą mecze domowe. Nie musimy, jak to było w przeszłości, grać na obcym stadionie, bo na stadionie przy al. Jana Pawła czujemy się najlepiej. Ja osobiście jestem pełny optymizmu. Górnik w każdym spotkaniu będzie grać z zaangażowaniem i pomysłem by dostarczyć naszym kibicom jak najwięcej pozytywnych emocji. Bardzo liczę na naszych fanów. Chciałbym aby byli naszym „dwunastym zawodnikiem” i pomogą naszym piłkarzom wznieść się na jak najwyższy poziom. Wszyscy mamy dość gry przy pustych trybunach i bez dopingu bo to doświadczenie było trudne dla każdego, kto kocha piłkę nożną. Myślę, że teraz cała Lubelszczyzna jest spragniona piłki nożnej na najwyższym poziomie.

Na waszym kameralnym stadionie w przeszłości dochodziło do niejednej niespodzianki. Górnik potrafił wygrywać z najlepszymi. Łęczyński klimat służy zawodnikom?

 – Mam nadzieję, że już w meczu z Cracovią będziemy świadkami ciekawego widowiska. Apeluję też z tego miejsca o to by nie odwlekać przyjścia na stadion na ostatnią chwilę. Po ilości sprzedanych biletów i karnetów widzimy, że to spotkanie cieszy się sporym zainteresowaniem. Dlatego warto przyjść na nasz obiekt wcześniej by uniknąć kolejek. Kasy na stadionie są otwarte, wejściówki w prosty sposób można kupić przez internet, a także we wszystkich salonikach prasowych sieci Kolporter. Możliwości jest więc dużo dlatego zachęcam by nie odwlekać kupna biletu na ostatnią chwilę.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama