Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jest nowa ścieżka rowerowa koło Zalewu Zemborzyckiego. Ale niedokończona

Dopiero w przyszłym roku miasto dokończy trasę rowerową wokół Zalewu Zemborzyckiego. Do domknięcia pierścienia brakuje kilometra. Czy nie można było zbudować go od razu?
Jest nowa ścieżka rowerowa koło Zalewu Zemborzyckiego. Ale niedokończona
Miasto radzi rowerzystom, żeby do początku nowego odcinka trasy przedzierali się przez las (Jacek Św
Takiej trasy dla jednośladów jeszcze u nas nie było. Odcinek liczący 5,5 km kosztował 4,5 miliona złotych, a budowa właśnie dobiegła końca. Ścieżka ma urządzenia do zliczania rowerzystów i tablicę, na której może być wyświetlana m.in. informacja o temperaturze wody w Zalewie Zemborzyckim. Trasa miała pozwolić na wygodne okrążenie całego zalewu. Tyle, że o przejechaniu ścieżką wokół zbiornika nadal możemy tylko pomarzyć. – Od lat nie jeżdżę już wokół zalewu Osmolicką, ponieważ ruch samochodów na tej wąskiej drodze bardzo się zwiększył – mówi pan Krzysztof, rowerzysta z Lublina. – Kilka dni temu postanowiłem przejechać nową i bezpieczną, jak sądziłem, ścieżką wykonaną wzdłuż tej ulicy. Okazuje się, że aby dotrzeć do jej początku z Dąbrowy… trzeba jechać Osmolicką. Pedałowałem z duszą na ramieniu, co chwila mijały mnie rozpędzone auta. Nie wiem, kto za to odpowiada, ale to jest kuriozum. Dlaczego w Lublinie nigdy nie może być normalnie? Starszy odcinek ścieżki rowerowej urywa się teraz w pobliżu ul. Osmolickiej. A świeżo zbudowany odcinek zaczyna się… kilometr dalej. I ten brakujący kilometr rowerzyści pokonują korzystając z jezdni. Dlaczego jest taka luka? – Projekt budowy nowego odcinka od samego początku nie przewidywał takiego połączenia. Ścieżka jest zrealizowana zgodnie z projektem. Poza tym przejazd rowerem jest możliwy przez las – wyjaśnia Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Magistrat zapowiada, że w 2014 roku szlak wokół zalewu zostanie ostatecznie domknięty. – Chcemy w przyszłym roku dobudować brakujący odcinek przez las – deklaruje Kieliszek. Czy nie można było tego zbudować w tym samym czasie, co nową ścieżkę za kilka milionów? Tak postawionego pytania o swoje niedopatrzenie Ratusz… nie chce komentować. Ukończona właśnie trasa przy Dąbrowie do ul. Cienistej powinna być gotowa już dawno. Wykonawca miał się uporać z pracami do końca ubiegłego roku, ale poprosił magistrat o dodatkowy czas. Tłumaczył to przeciągającymi się uzgodnieniami z leśnikami oraz ostrą zimą. Urzędnicy przystali na tę prośbę. Teraz firma ma czas na posprzątanie placu budowy, później miasto ma rozpocząć procedurę odbioru wykonanych robót.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama