Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Skusiły ich inwestycje w akcje znanych spółek i "łatwy zarobek". Stracili olbrzymie pieniądze

41-latek z pow. biłgorajskiego stracił ponad 25 tys. zł, a 63-latek z Lublina 6 tys. zł. Obu mężczyzn łączy to, że chcieli zainwestować w akcje znanych spółek. Jak się jednak okazało, wpadli w pułapkę zastawioną przez oszustów
Skusiły ich inwestycje w akcje znanych spółek i "łatwy zarobek". Stracili olbrzymie pieniądze
Zdjęcie ilustracyjne

41-latek otrzymał w styczniu na pocztę elektroniczną ogłoszenie o możliwości zainwestowania w "akcje koncernu naftowego". Zainteresowało go to na tyle, że wypełnił formularz, podając swój numer telefonu.

- Po jakimś czasie zadzwoniła do niego kobieta, która opowiadała, jak wygląda obrót akcjami. Następnie skontaktował się z nim mężczyzna, który nakłonił go do zainwestowania, tak na "dobry początek", kwoty 900 złotych i namówił do instalacji programu, mającego rzekomo służyć do obsługi platformy inwestycyjnej - podaje policja.

Jest to dosyć dobrze znany schemat działania oszustów. Mężczyzna zgodził się na takie warunki, dzięki czemu jego rozmówcy byli w stanie wyprowadzić z jego konta ponad 25 tys. zł.

W podobny sposób dał się nabrać 63-latek. On jednak sam znalazł ofertę inwestycyjną w internecie. Został oszukany przy próbie zakupu akcji giełdowych "znanego koncernu paliwowego".

Mężczyzna zadzwonił na numer podany w ogłoszeniu.

- Telefon odebrał mężczyzna, podający się za maklera. Sprawca okazał się być bardzo przekonujący. Zmanipulował mężczyznę i nakłonił go do zainstalowania na własnym komputerze "zdalnego pulpitu" - informują funkcjonariusze.

Efekt? 63-latek stracił 6 tys. zł.

Oszuści ogłaszają się w internecie, często na portalach społecznościowych takich jak Facebook. Reklamy kuszą inwestycją np. w polski koncern naftowy i pewny zysk. Po kliknięciu w reklamę otwiera się ankieta, w którą należy wpisać dane kontaktowe. Po pewnym czasie ma oddzwonić analityk, specjalista od inwestycji i przedstawić szczegóły.

I rzeczywiście tak się dzieje, problem w tym, że nie jest to analityk tylko oszust, który się za niego podaje, natomiast akcja reklamowa jest od początku dobrze zaplanowanym oszustwem. Oszust namawia do inwestycji i najczęściej poleca zainstalowanie aplikacji typu AnyDesk (zdalny pulpit), który ma poprawić komunikację i możliwości inwestycji. W rzeczywistości oszuści wykorzystują program do przejmowania kontroli nad komputerem i wyprowadzają pieniądze z konta.

Przestrzegajmy poniższych zasad bezpieczeństwa, a zminimalizujemy ryzyko stania się ofiarą oszustów:

  • zawsze sprawdzaj podmiot, który reprezentuje rozmówca - zweryfikuj opinie o nim w internecie, wpisując w wyszukiwarce nazwę podmiotu z różnymi hasłami pomocniczymi np. "oszustwa", "wiarygodność" lub "opinie";
  • nie instaluj oprogramowania, które zalecają Ci rozmówcy/analitycy rynku; nigdy nie podejmuj decyzji pod wpływem chwili, zastanów się i nie ulegaj presji;
  • nie daj się skusić pozornie atrakcyjnymi ofertami ani wysokimi zarobkami;
  • nigdy nie klikaj w nieznane linki;
  • nie instaluj nieznanych aplikacji w telefonie ani innych urządzeniach, na których obsługujesz swoją bankowość internetową;
  • nie udostępniaj danych, zwłaszcza informacji dotyczących płatności kartą bankomatową, nie podawaj haseł, pinów, ani kodów dostępu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama