Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Karol Kalita (Lublinianka): Zwycięstwo w Świdniku przybliży nas do celu

Rozmowa z Karolem Kalitą, zawodnikiem Lublinianki
Karol Kalita (Lublinianka): Zwycięstwo w Świdniku przybliży nas do celu

Autor: Maciej Kaczanowski

  • Jak traktujecie mecz ze Świdniczanką? To będzie ważniejsze spotkanie od innych?

– Ciężko powiedzieć, wiadomo, że zmierzymy się z rywalem w walce o awans, dlatego ranga zawodów będzie większa. Z drugiej strony nic się dla nas nie zmienia i przygotowujemy się, jak do każdego innego meczu. Za każde spotkanie dostaje się trzy punkty i tam samo będzie we wtorek.

  • Kto będzie faworytem: lider tabeli, czy gospodarz?

– W jednym i drugim zespole jest paru zawodników, którzy grali w wyższych ligach. Oba kluby są mocne i szanse są wyrównane. Decydująca może być dyspozycja dnia.

  • A na kogo w ekipie rywali będziecie zwracali szczególną uwagę?

– Wiadomo, że mają doświadczonych stoperów, którzy trzymają defensywę. A z przodu jest chociażby Jarek Milcz, który w czwartej lidze od lat zdobywa sporo bramek. Tych znanych nazwisk, ale i dobrych zawodników w Świdniku mają zresztą więcej, ale myślę, że to oni powinni uważać na nas, a nie my na nich.

  • Czujecie, że po zimowych transferach jesteście mocniejsi? Wydaje się, że od razu dobrze do drużyny wprowadzili się: Julien Tadrowski, czy Evandro Gomes…

– Nowych chłopaków na pewno trzeba ocenić na duży plus. Julek, jak tylko wszedł do składu, to od razu zdobył zwycięską bramkę, ale przede wszystkim wprowadza do naszej gry dużo spokoju w defensywie. Evandro jest szybki, ma niezłą dynamikę, a do tego fajną wrzutkę. Zresztą kilka zespołów już się o tym przekonało. Moim zdaniem naprawdę dokonaliśmy solidnych wzmocnień w zimie.

  • A Oleksandr Zhmuda, który dołączył do Lublinianki jako ostatni?

– Wiadomo, w jakiej sytuacji się u nas pojawił. To trudny okres dla ludzi z Ukrainy, bo musieli uciekać ze swojego kraju. Tak samo było z nim. To jednak fajny chłopak, który naprawdę potrafi grać w piłkę. Myślę, że będziemy mieli z niego sporo pociechy.

  • Jeżeli wygracie we wtorek, to wasza przewaga nad Świdniczanką wzrośnie do sześciu punktów. To już chyba będzie solidna zaliczka w walce o awans?

– Na pewno wygrana przybliży nas do naszego celu, ale z drugiej strony do rozegrania nadal będzie aż dziewięć kolejek. To ciągle 27 punktów do zdobycia. Różne rzeczy w tym czasie mogą się jeszcze wydarzyć: kontuzje, spadek formy, dlatego cały czas koncentrujemy się na najbliższym przeciwniku i nie wybiegamy daleko w przyszłość.

  • A czy w walce o awans rzeczywiście liczy się ktoś jeszcze poza Lublinianką i Świdniczanką?

– Pomidor (śmiech). Nie chcę nikogo skreślać tak wcześnie, ale jeżeli miałbym jeszcze kogoś dołożyć to uważam, że Stal Kraśnik także jest w stanie udźwignąć awans. Reszcie zespołów chyba będzie już trudniej. Nie można powiedzieć, że reszta ma już wakacje i nie musi się mobilizować na kolejne mecze, ale na pewno ich szanse są mniejsze.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama