Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Jutro sądny dzień dla przyszłości KMŻ Lublin. Żużlowcy wycofają się z rozgrywek?

W startującym za półtora miesiąca sezonie Lublin może nie mieć swojej drużyny. Powód? Brak pieniędzy. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść dziś.
Jutro sądny dzień dla przyszłości KMŻ Lublin. Żużlowcy wycofają się z rozgrywek?
Czas płynie nieubłaganie. Do inauguracji rozgrywek w Polskiej Lidze Żużlowej, bo tak po zmianie zatwierdzonej przez Główną Komisję Sportu Żużlowego nazywa się dawna I liga, pozostało już coraz mniej czasu. Tymczasem działacze KMŻ Lublin wciąż nie widzą na czym stoją.

„Koziołki” mają co prawda skompletowaną kadrę seniorów, ale na tym się kończy. Do szczęścia potrzeba jeszcze co najmniej dwóch juniorów, a tych na rynku pozostało jak na lekarstwo. Klub z Al. Zygmuntowskich wciąż nie podpisał również umowy z trenerem Marianem Wardzałą. Drużyna nie ma zaplanowanego ani jednego treningu, o sparingach nie wspominając.

Całe zamieszanie powstało trzy tygodnie temu, kiedy ze sponsorowania KMŻ wycofał się Lubelski Węgiel SA. Władze spółki, której nazwa od czterech lat widniała nazwie klubu postanowiły skupić się na wsparciu walczącego o awans do piłkarskiej ekstraklasy Górnika Łęczna. Żużel, z dnia na dzień, poszedł w odstawkę.

Tymczasem na to żeby lubelski KMŻ ze spokojem rozegrał sezon potrzeba ok. 2 mln zł. Część pieniędzy na pewno da miasto, w zamian za reklamę, część dołożą małe i średnie firmy, a także kibice, którzy będą przychodzić na mecze i kupować bilety. To jednak wciąż za mało.

Działacze KMŻ ruszyli w pogoń za sponsorami. Ale efekty są na razie mizerne. Czarny scenariusz, w którym kibice w Lublinie nie będą oglądać w tym sezonie ligowego żużla, jest coraz bliższy sprawdzenia się.

– Ostateczna decyzja, czy przystąpimy do rozgrywek, czy się z nich wycofamy ze względu na brak wystarczających środków zostanie podjęta w środę – zapowiada Dariusz Sprawka, prezes KMŻ Lublin. Wczoraj w południe wiele wskazywało na to, że taka decyzja zapadnie już tego dnia. – Ale wciąż czekamy na informacje istotne dla sprawy. Dlatego daliśmy sobie jeszcze trochę czasu.

Nie jest tajemnicą, że działacze gorączkowo oczekują, że któraś z firm jakiej zaproponowali zainwestowanie w żużel, skusi się na ich ofertę. W grę wchodzą zarówno lokalni przedsiębiorcy, jak i duże koncerny. – Żużel jest jak studnia bez dna i tu zawsze potrzebne są pieniądze – podkreśla Sprawka.

Zgodnie z terminarzem PLŻ pierwszy mecz sezonu 2014 „Koziołki” mają rozegrać 14 kwietnia na wyjeździe z Lokomotivem Daugavpils.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama