Przypomnijmy, że w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych Mariusz Kamiński i Monika Pawłowska kandydowali do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wyborczym nr 7, obejmującym wschodnią część województwa lubelskiego.
Kamiński był liderem listy, zdobył ponad 44 tys. głosów i został posłem. Pawłowska startowała z czwartego miejsca, będąc najwyżej na liście z kobiet. Chociaż zagłosowało na nią blisko 11 tysięcy osób, mandatu nie zdobyła. Teraz może ponownie może zasiąść w ławach poselskich (była posłanką w poprzedniej kadencji), bo 21 grudnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił mandat Kamińskiego. Miało to związek z wydanym dzień wcześniej wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, którym były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego wraz z innym posłem Mariuszem Wąsikiem zostali skazani na dwa lata więzienia w związku z ich rolą w tzw. aferze gruntowej, kiedy zasiadali w kierownictwie CBA.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz pozostali czołowi politycy tej partii trzymają się stanowiska, że zarówno Kamiński, jak i Wąsik, wciąż pozostają posłami. Prezes PiS miał wydać nawet polecenie czekającym „w kolejce” kandydatom, by odmawiali przyjęcia mandatów po Wąsiku i Kamińskim. Pawłowska, by zdecydowała się na taki ruch kuszona była startem w najbliższych wyborach samorządowych. Miała otrzymać „1” w okręgu obejmującym Chełm oraz powiaty: krasnostawski, włodawski, świdnicki i łęczyński, a po wygranych wyborach zostać wicemarszałkiem województwa.
Już wiadomo, że Pawłowskiej na liście PiS wśród kandydatów w okręgu nr 4 nie ma. Listę otworzy bowiem Kamila Grzywaczewska, której w ostatnich wyborach parlamentarnych niewiele zabrakło by zostać senatorem, drugi jest Radosław Brzózka, były szef gabinetu politycznego ministra Przemysława Czarnka, a trzecia Dorota Cieślik, wiceprezydent Chełma.
– To oznacza, że Pawłowska na 100 procent zostanie ponownie posłanką. W poprzedniej kadencji porzuciła Lewicę dla Prawa i Sprawiedliwości. Teraz też może opuścić naszą partię i przejść do innego ugrupowania – mówi nam jeden z lokalnych działaczy PiS.
Monika Pawłowska sytuacji z objęciem mandatu po Kamińskim nie komentuje. Na swoim profilu na Facebooku zamieściła jedynie krótką informację:
„Dziękując za wszystkie przesłane pytania i wykonane telefony, odpowiadając na wysokie zainteresowanie, informuję, że wczoraj otrzymałam od Marszałka Szymona Hołowni pismo dotyczące objęcia mandatu poselskiego. Do piątku odpowiem na pismo Pana Marszałka.”












