Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Wisła Grupa Azoty we Wronkach chce pójść za ciosem

Po efektownym przełamaniu w meczu z Olimpią Elbląg (4:0), Wisłę Grupę Azoty czeka kolejny ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. W sobotę (godz. 12.30) podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego zagrają na wyjeździe z rezerwami Lecha Poznań.
Wisła Grupa Azoty we Wronkach chce pójść za ciosem
Piotr Giel odkąd dołączył do Wisły Grupy Azoty Puławy imponuje strzelecką formą

Autor: KS Wisła Puławy

Tuż przed świętami Wielkanocnymi piłkarze Dumy Powiśla sprawili swoim kibicom długo wyczekiwany prezent. Nie mogąca wygrać od października zeszłego roku drużyna w efektowny sposób rozbiła na swoim stadionie Olimpię Elbląg. Puławianie wygrali 4:0 i pokazali, że do końca rozgrywek będą zaciekle walczyć o utrzymanie na poziomie eWinner II Ligi.

– Wierzę, że jako drużyna odrodzimy się i zaczniemy marsz w górę tabeli. Chcemy jak najszybciej oddalić się od strefy spadkowej i wiemy, że po pokonaniu Olimpii nie możemy spocząć na laurach. Gratuluję drużynie, zmiennikom i sztabowi, który bardzo dobrze mi doradza – mówił po meczu z drużyną z Elbląga Mikołaj Raczyński, trener Wisły.

Tym samym piłkarze z Puław spędzili Wielkanoc w nieco lepszych nastrojach, ale teraz czekają ich kolejne ważne spotkania. Najbliższe już w najbliższą sobotę we Wronkach. Tam Wiślacy zmierzą się z rezerwami Lecha Poznań. Drugi zespół „Kolejorza” jest obecnie jedną lokatę nad Wisłą. Młoda drużyna Artura Węska plasuje się na 13. miejscu i ma w dorobku 33 punkty – o trzy więcej niż Wisła. Warto jednak pamiętać, że zespół z Poznania ma rozegrane o jedno mniej spotkanie niż Wiślacy. To wszystko sprawia, że bezpośrednie starcie tych ekip może mieć bardzo duże znaczenie dla końcowego układu w ligowej tabeli.

Kiedy obie drużyny spotkały się we wrześniu w Puławach padł remis 2:2. Gole dla Wisły zdobyli wówczas Karol Noiszewski i Dawid Retlewski. Tego drugiego w Wiśle już nie ma, ale w roli snajpera świetnie zastępuje go Piotr Giel. 34-latek ściągnięty zimą z Chojniczanki Chojnice w Puławach mocno „wystrzelił” i w siedmiu meczach aż cztery razy wpisywał się na listę strzelców. Dlatego kibice Dumy Powiśla liczą, że w meczu z Lechem II znów zdobędzie gola, który pomoże Wiśle w osiągnięciu drugiego z rzędu zwycięstwa.

Początek sobotniego meczu, który odbędzie się we Wronkach zaplanowano na godzinę 12.30. Spotkanie będzie można obejrzeć w internecie pod adresem sport.tvp.pl a także za pośrednictwem platformy pilot.wp.pl. (bs)


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama