Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rafał Walczyk (AZS UMCS Lublin): Powstanie zespół będący połączeniem młodości z doświadczeniem

ROZMOWA z Rafałem Walczykiem, prezesem AZS UMCS Lublin
Rafał Walczyk (AZS UMCS Lublin): Powstanie zespół będący połączeniem młodości z doświadczeniem

Autor: Wojciech Szubartowski

  • Rozmawiamy przy okazji turnieju finałowego mistrzostw Polski U-19. Udało wam się zorganizować imprezę, która stanowi nową jakość w młodzieżowej koszykówce.

– Chcemy, aby było coraz więcej młodzieżowej koszykówki w Lublinie. Stawiamy na młodzież i wierzę, że to w niedalekiej przyszłości przyniesie efekty. Myślę, że już skład osobowy pierwszej drużyny w nadchodzącym sezonie pokaże, że ta młodzież coraz mocniej puka do seniorskiej drużyny. Cieszę się, że weszliśmy do czwórki w finałach mistrzostw Polski U-19. Szkoda porażki w półfinałowym meczu ze Szkołą Gortata Politechnika Gdańsk. Zabrakło nam dwóch punktów i to boli, bo szanse na finał były bardzo realne.

  • Niedawno ogłosiliście, że trenerem Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin pozostanie Krzysztof Szewczyk. Czy miała pan jakieś wątpliwości przed podjęciem tej decyzji?

– Na pewno potrzebowaliśmy chwili czasu, aby przeanalizować to, co się wydarzyło w poprzednim sezonie. Myślę, że na to szóste miejsce złożyło się wiele rzeczy. Na początku popełniliśmy błędy i na etapie Euroligi okazały się one już nie do naprawienia. Uważam, że trener Krzysztof Szewczyk zasługuje na tak zwaną drugą szansę. To, co do tej pory osiągnął z zespołem daje podstawy do wiary w to, że będzie lepiej. Musimy przebudować zespół, chciałbym, aby coraz więcej młodzieży przebywało na parkiecie. Przepis o jednej młodej Polsce każe nam stawiać na młodzież. Ceny starszych Polek są zresztą mocno przesadzone w porównaniu do jakości, którą oferują na boisku. Chcę stawiać na młodzież, chociaż czasami będzie to wymagało kilku gorszych meczy. W dłuższej perspektywie wierzę, że to jednak przyniesie efekty.

  • W mojej ocenie jednak podstawowe błędy, które popełniliście, to nieodpowiedni dobór zawodniczek zagranicznych...

– Mogę zdradzić, że teraz zamierzamy postawić na doświadczone zawodniczki z zagranicy. Będą one dużo starsze, niż te, które mieliśmy do tej pory. Powstanie zespół będący połączeniem młodości z doświadczeniem. Na pewno, żadna zawodniczka, która pojawi się w tym sezonie w Lublinie nie będzie anonimowa. One będą znane lubelskiej publiczności czy to z rozgrywek w Orlen Basket Lidze czy występów w ligach zagranicznych.

  • Wrócą Aleksandra Stanacev lub Natasha Mack?

– Nie mogę nic zdradzić, ale w najbliższych dniach uchylimy rąbka tajemnicy. Cały czas pracujemy nad składem, a obecnie dopinamy kontrakty z zagranicznymi zawodniczkami. Dwie mamy już podpisane, ale nie możemy jeszcze zdradzić ich nazwisk, bo sezon w niektórych ligach jeszcze trwa. Do 15 lipca chcemy dopiąć skład.

  • A co z Polkami? Czy zostaną Magdalena Ziętara i Aleksandra Zięmborska?

– To pytanie do trenera. Z tego co wiem, to rozmowy są prowadzone. Najpierw jednak chcemy dopiąć skład zagraniczny. Polska część składu na pewno będzie oparta na młodzieży.

  • Czy już wiadomo w jakim europejskim pucharze wystąpi Polski Cukier AZS UMCS Lublin?

– Na pewno chcemy grać w europejskich pucharach. Czekamy na informację z FIBA odnośnie liczby miejsc, które otrzyma polska federacja. Myślę, że na 99 procent zagramy w FIBA EuroCup.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama