Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Wisła Grupa Azoty Puławy lepsza od Skry Częstochowa

Bardzo ważne zwycięstwo Wisły Grupy Azoty Puławy. W sobotę ekipa dowodzona przez Mikołaja Raczyńskiego pokonała na własnym stadionie Skrę Częstochowa. Goście kończyli mecz w osłabieniu i właśnie w końcówce miejscowi przeprowadzili kluczową akcję spotkania
Wisła Grupa Azoty Puławy lepsza od Skry Częstochowa
Po dwóch porażkach z rzędu Wisła Grupa Azoty Puławy wygrała u siebie ze Skrą Częstochowa

Autor: KS Wisła Puławy/facebook

Piłkarze Dumy Powiśla wiosną toczą zażarty bój o utrzymanie w eWinner drugiej lidze i w zasadzie każdy kolejny mecz jest dla nich spotkaniem o wszystko. Nie inaczej było w sobotę kiedy do Puław przyjechała Skra Częstochowa. Mateusz Klichowicz i spółka w starciu z rywalem spod Jasnej Góry chcieli przerwać passę dwóch przegranych meczów.

W wyjściowym składzie gospodarzy zabrakło kontuzjowanego Krystiana Putona, ale za to od pierwszych minut na boisku pojawił się najlepszy wiosną strzelec Wisły Piotr Giel. W pierwszej połowie sytuacji na zdobycie gola było jednak jak na lekarstwo. Obie ekipy skupiły się bowiem głównie na tym by w tym starciu nie stracić gola. Przyjezdni najlepszą szansę mieli w 28. minucie. Po dobrej wrzutce z prawej strony ładny strzał z woleja oddał Olivier Wypart. Na szczęście Oskar Mielcarz był na posterunku i zdołał odbić piłkę na rzut rożny. W 42. minucie w polu karnym Skry przewrócił się Mateusz Klichowicz. Sędzia nie wskazał jednak na „wapno” tylko ukarał zawodnika z Puław żółtą kartką.

Po przerwie niezłą okazję jako pierwsi wypracowali sobie piłkarze Skry. W 55. minucie po dośrodkowaniu groźnie główkował Maciej Mas. W odpowiedzi 12. minut później po rzucie rożnym szczęścia próbował Maciej Bortniczuk lecz również bez powodzenia. W 76. minucie miała miejsce kluczowa sytuacja w sobotnim spotkaniu, bo czerwoną kartkę zobaczył zawodnik gości Mateusz Kaczmarek. Grający w przewadze jednego zawodnika Wiślacy ruszyli do przodu i w 83. minucie strzelili upragnioną bramkę. Wówczas dośrodkowanie Klichowicza przedłużył Giel i ta trafiła do Bortniuczuka, który wpakował ją z bliska do siatki po strzale głową. Chwilę później ten sam zawodnik spróbował strzału z dystansu, ale bez powodzenia.

W doliczonym czasie gry kibicom Wisły mocno zadrżały serca. W 93 minucie fenomenalnym uderzeniem z dalekiego dystansu popisał się Przemysław Sajdak, ale piłka odbiła się od poprzeczki i trzy punkty zostały w Puławach.

Wisła Grupa Azoty Puławy – Skra Częstochowa 1:0 (0:0)

Bramka: Bortniczuk (83).

Wisła: Mielcarz – Flak, Skałecki (74 Nojszewski), Tkocz, Seweryś, Kargulewicz (89 Kaczorowski) – Bortniczuk, Janicki (58 Noiszewski), Kołtański (58 Kumoch), Klichowicz – Giel (89 Garcia).

Skra: Rajczykowski – Maćkowiak (71 Winciersz), O. Kucharczyk, Bartosiak, P. Kucharczyk, Wypart – Sajdak, Kołodziejczyk (71 Gzieło), Ławrynowicz (86 Grzelka), Niedbała (63 Kaczmarek) – Mas (86 Dzięgielewski).

Żółte kartki: Janicki, Kołtański, Klichowicz, Skałecki – Sajdak, O. Kucharczyk, Winciersz

Czerwona kartka: Kaczmarek, (76-za faul).

Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama