Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Omega Stary Zamość lepsza od Błękitnych Obsza

Kibice Omegi Stary Zamość długo musieli czekać na zwycięstwa swoich ulubieńców, ale kiedy już się doczekali to dwa razy z rzędu. W sobotę podopieczni trenera Tomasza Goździuka ograli na wyjeździe Błękitnych Obsza i utrzymali miejsce w czołowej ósemce rozgrywek
Omega Stary Zamość lepsza od Błękitnych Obsza

Autor: DW

Omega jechała do Obszy po zeszłotygodniowej wygranej nad Grafem Chodywańce, ale nie była faworytem starcia z Błękitnymi. Goście postawili przede wszystkim na dobrą grę w obronie, a kiedy nadarzyła się okazja zaatakowali rywala. W 23 minucie błąd popełnił Rafał Jaśkowiak. Naciskany przez Bartosza Nizioła bramkarz Błękitnych fatalnie skiksował, po czym piłkę do bramki kopnął napastnik gości.

Po objęciu prowadzenia przyjezdni skupili się na obronie wyniku, a gospodarze starali się odwrócić losy spotkania. I choć Błękitni mieli swoje okazje to mogli mówić też o braku szczęścia, bo raz piłka trafiła w poprzeczkę, a raz w słupek. Podopieczni trenera Piotra Palucha w końcówce postawili wszystko na jedną kartę, ale bez efektu. W 90 minucie rajd przez połowę boiska przeprowadził Damian Otręba i płaskim strzałem na dalszy słupek „zabił” emocje w tym spotkaniu. Natomiast w drugiej minucie doliczonego czasu gry Otręba wystąpił w roli asystenta, a wynik spotkania ustalił pięknym technicznym lobem Bartłomiej Ciurysek.

- Nie był to piękny mecz w naszym wykonaniu, ale przede wszystkim taki, w którym byliśmy skuteczni – mówi Tomasz Goździuk, trener Omegi. – Po strzelonej pierwszej bramce dobrze trzymaliśmy naszą linię defensywną i rywal nie miał zbyt wielu okazji ku temu by strzelić nam bramkę. Natomiast w końcówce kiedy Błękitni całkowicie się już „otworzyli” dołożyliśmy dwa trafienia i zdobyliśmy bardzo cenny komplet punktów – dodaje trener ekipy ze Starego Zamościa.

Dla Omegi wygrana w Obszy była drugim zwycięstwem z rzędu. Wcześniej jednak drużyna miała ogromne problemy z wygrywaniem spotkań. – Początek tej rundy był dla nas bardzo trudny z wielu względów. Mieliśmy cięższy moment, ale cieszę się, że to już za nami. Już po zeszłotygodniowym zwycięstwie drużyna złapała więcej luzu, a muszę przyznać, że i ja sam zacząłem spokojniej oddychać. Teraz mamy na koncie dwie wygrane z rzędu i bardzo bym chciał abyśmy tę serię przedłużyli. W następnej kolejce gramy u siebie z Olimpią Miączyn i postaramy się wykorzystać atut własnego boiska. Potem czekają nas starcia z Unią Hrubieszów i Koroną Łaszczów, które też będziemy chcieli wygrać. Naszym celem jest utrzymanie ósmego miejsca, a jeśli będzie to możliwe walka o to by awansować o jeszcze jedną lokatę – kończy Goździuk.

Błękitni Obsza – Omega Stary Zamość 0:3 (0:1)

Bramki: Nizioł (23), Otręba (90), Ciurysek (90+2).

Błękitni: Jaśkowiak – Budzyński, Przytuła (70 Krzemiendak), Larwa, Gałka, Czeczerun (55 Delia), Shukailo, Tadra, Mazurek, Stelmach (19 Kurowski), Skrzypek.

Omega: Pieczykolan – Tchórz, Ciurysek, Otręba, Pawelec (77 Krukowski), Janda, Lichota (90 Przytuła), Goździuk, Fidler, Baran, Nizioł.

Sędziował: Paszkiewicz.

Bartosz Nizioł strzelił w sobotę jedną z najbardziej kuriozalnych bramek w swojej karierze

DW


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama